[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jest też, na koniec, konsekwencją wykluczenia najbardziej sztucznej koncepcji ochrony
dóbr osobistych w ramach tzw. domeny publicznej.
Zakres problematyki objętej pracą został dobrany, aby unaocznić wieloaspektowość
ochrony dóbr osobistych post mortem, czemu towarzyszyła świadomość tego, iż objęcie
nią całości zagadnienia ochrony tych dóbr w prawie polskim jest, jeśli przedsięwzię-
cie badawcze ma być wykonane rzetelnie, niemożliwe w ramach jednej monografii.
To też przesądziło o tym, iż mimo zgromadzenia w ciągu kilkudziesięciu lat nie tylko
obszernych materiałów normatywnych, lecz przede wszystkim bogatego orzecznictwa
i piśmiennictwa obcego, trzeba było skupić się na analizie wybranych kwestii z zakresu
prawa, orzecznictwa i piśmiennictwa polskiego, próba bowiem poważnej analizy kom-
paratystycznej, nie zaś stwarzania pozorów uprawiania komparatystyki  na margine-
sie 10, winna zaowocować nie równie, ale po kilkakroć rozległymi i obszerniejszymi
dysertacjami z zakresu najmniej kilku obcych ustawodawstw oraz wyrosłego na ich
gruncie orzecznictwa i piśmiennictwa. Nie znaczy to, że w pracy swej w zupełności
zrezygnowałem z sięgania do obcego dorobku prawnego i prawniczego, tyle jednak,
że czynię to tylko dla unaocznienia wagi i ewentualnej weryfikacji analiz dotyczących
prawa, orzecznictwa i piśmiennictwa polskiego, świadom, iż najpierw trzeba wykonać
10
Por. uwagi J. Jończyka, że wielu  autorów uważa niemal za obowiązek naukowy zająć się przy
okazji spraw polskich także prawem obcym i jego doktryną (czasem tylko doktryną). Rzadko tyl-
ko zdarza się, że czytelnik uzyskuje wyrazny obraz obcej instytucji, częściej zaś fragmentaryczną,
niewiele wyjaśniającą albo wręcz mylącą informację, i to przy najlepszych chęciach i subiektywnej
rzetelności autora (Recenzja& , s. 130 131). Opinię tę, mimo oczywistych dziś, wielkich ułatwień
w dostępności do obcego ustawodawstwa, orzecznictwa i piśmiennictwa, uważam za dalej aktualną,
choć, tak samo jak jej autor, t y l k o w odniesieniu do tej komparatystyki, którą w odróżnieniu od
komparatystki z prawdziwego zdarzenia, należałoby nazwać komparatystyką  na marginesie , ale
już chyba nie, jak o tym niekiedy informują tytuły monografii, komparatystyką  na tle analiz wybra-
nych, szczegółowych, mniej lub bardziej, jednakże wąskich regulacji prawa polskiego. Nader szeroki
i normatywnie zróżnicowany zakres problematyki, którą poruszam w swej pracy oraz literatury w niej
wykorzystanej, jest, moim zdaniem, wyrazistym potwierdzeniem również tego, iż próba uprawiania
w tym miejscu komparatystyki  na marginesie analiz ustawodawstwa krajowego, nie mogłaby być
uznaną za godną wiary, choćby dlatego, że ex natura rerum skazaną byłaby najczęściej na wybiórcze
egzemplifikacje czy tylko takież przytoczenia albo powołania, przede wszystkim zaś na nieuchronne
uproszczenia i związane z nimi deformacje, niekiedy nawet przekłamania. To oczywiste, że uwagi te
nie usprawiedliwiałyby pominięcia obcojęzycznego piśmiennictwa dotyczącego bezpośrednio poru-
szanych kwestii z zakresu prawa polskiego, które staram się skrupulatnie w pracy swej uwzględnić.
Inny problem polega na tym, że wbrew przyjmowanym u nas najczęściej konwencjom badawczym
i zwyczajom warsztatowym uprawianie rzetelnej komparatystyki w odniesieniu do problematyki
najdonioślejszej dla przedłożonej pracy, czyli pośmiertnej ochrony autorskich dóbr osobistych, po-
winno rozpocząć się analizą z reguły ponad wiekowego ustawodawstwa, orzecznictwa i piśmienni-
ctwa środkowo- i południowoamerykańskiego, w szczególności kostarykańskiego, kolumbijskiego
i panamskiego, a także z Dalekiego Wschodu, w szczególności japońskiego i chińskiego, jak bowiem
słusznie zauważa L. Górnicki  wcześniej niż kraje europejskie ochronę taką wprowadziły niektóre
ustawodawstwa latynoamerykańskie oraz azjatyckie (Rozwój& , s. 790). Nadto S. M. Grzybowski,
Ochrona osobista..., w szczególności s. 364 i n.; L. Górnicki, Droit moral, insbesondere&
20
Jacek Mazurkiewicz  Ochrona dóbr osobistych zmarłego w prawie polskim
pracę na  własnym podwórku , po to, żeby w przyszłości inni rodzimi badacze mogli
pójść dalej, szerzej, głębiej. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl