[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Byłem pewien, że pragnę cię bardziej niż jakiejkolwiek
kobiety. Ale wiedziałem też, jak bardzo chcesz mieć dziecko.
- Zauważył, że Leah pobladła, a łzy błysnęły jej w oczach.
- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. - Boże, czy potrafi
mu kiedyś powiedzieć, że jest w ciąży?
- Wiedziałem, że nie mogę dać ci tego, czego chcesz
najbardziej. Uznałem, że lepiej będzie dla nas obojga, jeśli
zdołam o tobie zapomnieć.
Azy pociekły jej po policzkach.
- Nie dzwoniłeś, bo nie zamierzałeś tu wracać?
- Leah, naprawdę myślałem, że to najlepsze, co mogę dla
ciebie zrobić.
- Więc czemu tu jesteś?
Przyciągnął ją do siebie, a ona bez oporu wsunęła się w
jego ramiona.
- Bo odkryłem coś bardzo ważnego: że nie mogę bez ciebie
żyć.
- Judd?
- Leah, proszę, powiedz, że nadal mnie kochasz.i
wybaczysz mi, że byłem takim idiotą. - Przytulił ją mocno.
- Nadal cię kocham - szepnęła. - Bardziej niż
kiedykolwiek. - Pomyślała o dziecku, dziecku Judda, i
wiedziała, że będzie musiała mu o nim powiedzieć.
Pocałował ją czule, niemal z wahaniem, a jej gwałtowna
reakcja rozbudziła w nim płomień namiętności. Zsunął ręce
na jej biodra i przytulił ją do siebie.
RS
121
- Jesteś przemoczona - stwierdził, przesuwając dłońmi po
jej ramionach. - Chodz, skarbie, ściągnę z ciebie te mokre
rzeczy.
Stała pośrodku prawie pustego pomieszczenia; światło
padało jedynie przez niewielkie okno. Otuliły ją szare cienie,
a wilgotne, chłodne powietrze pieściło skórę, gdy Judd
zdejmował z niej żakiet i drżącymi palcami rozpinał bluzkę.
- Tak bardzo za tobą tęskniłem. - Pochylił się i pocałował
jÄ… w szyjÄ™.
Leah zadrżała. Zamknęła oczy i rozkoszowała się
dotykiem dłoni, gładzących jej skórę.
- Ja też chcę cię rozebrać - oświadczyła i nieporadnie
zaczęła rozpinać mu koszulę.
Pomógł jej, w błyskawicznym tempie zrzucając z siebie
ubranie, po czym wyprostował się i uśmiechnął.
- Chodz, skarbie.
Posłuchała natychmiast, zanurzając się w jego ramionach.
- Codziennie o tobie myślałem. Nie było ani jednej minuty,
w której nie chciałbym być z tobą - szeptał gorączkowo.
- Proszę, nie zostawiaj mnie znowu. - Wsunęła palce w
jego włosy.
Uniósł ją i ułożył na materacu.
- Mamy dla siebie całą noc, skarbie. Całą noc.
RS
122
ROZDZIAA DZIEWITY
Leah skończyła robić makijaż i związała ciemne włosy w
zgrabny kok na karku. Poprawiwszy kołnierz swego
błękitnego sweterka, odwróciła się do Pattie.
- Jak mam ci dziękować? - Objęła przyjaciółkę. -i tak już
mi głupio, że ty, ciotka Myrt i Taylor wiecie, że spędziłam
noc w pokoju na górze z Juddem. Ale gdybym musiała
pojechać do domu w pomiętym ubraniu, to ktoś mógłby
mnie zobaczyć i roznieść tę wiadomość po całym mieście.
- Nie dziękuj mi - odparła Pattie z szerokim uśmiechem. -
Podziękuj ciotce Myrt. To ona zadzwoniła i poprosiła,
żebym przywiozła ci trochę ciuchów na zmianę.
- Można? - zapytał Judd, otwierając drzwi magazynu.
- No cóż, obie jesteśmy ubrane - rzekła Pattie. - Wchodz.
Przyniosłeś nam bułeczki z kiełbasą?
Judd uniósł w górę białą papierową torbę.
- Mam je tutaj. Zaparzyłyście kawę?
Pattie wskazała ekspres. W dzbanku parował gorący płyn.
- Dawaj żarcie. Umieram z głodu.
Judd zanurzył rękę w torbie i rzucił Pattie zapakowaną w
papier bułeczkę, po czym postawił torbę na kontuarze.
Podszedł do Leah, ujął ją pod brodę i pocałował.
- Czyż miłość nie jest wspaniała? - Pattie nalała sobie
kawy do filiżanki. - Widzę, że chcecie zostać sami. Pójdę do
sklepu zająć się interesami.
Kiedy Judd przestał całować Leah, przyciągnął ją do
siebie.
- Musimy przeprowadzić tę długą rozmowę, którą wczoraj
odłożyliśmy na pózniej. Mam ci wiele do powiedzenia, kotku,
i ufam, że zrozumiesz, dlaczego wcześniej nic nie mówiłem.
- O, rety, to brzmi poważnie. - Leah roześmiała się. -
Chyba nie jesteś poszukiwanym przestępcą?
RS
123
- Nie, ale kiedy ci powiem, kim naprawdę jestem, to może
wolałabyś przestępcę.
- Cokolwiek mi powiesz, nie zmieni to moich uczuć do
ciebie.
- Trzymam cię za słowo. - Ujął mocno dłonie Leah. - Nie
wiem, od czego zacząć.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Beverly Connor [Diane Fallon Forensic Investigation 07] Dust To Dust (pdf)
- Margit Sandemo Cykl Saga o czarnoksi晜źniku (07) Bezbronni
- Krawczuk Aleksander Kleopatra
- Jeanine Berry Scent Of Magic
- Barrie Abelard The Baker's Man [DaD] (pdf)
- Andrzej ZwoliśÂ„ski WokóśÂ‚ masonerii (1995r.)
- Four Weddings and a Fiasco 1 The Wedding Gift Lucy Kevin
- boy swietoszek
- 1045. Catherine Mann SpeśÂ‚nione fantazje
- King Stephen Mroczna wieza I
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agniecha649.htw.pl