[ Pobierz całość w formacie PDF ]
na sztorm, schroniliÅ›my siÄ™ w porcie. Lecz zwykle pogo¬da nam sprzyjaÅ‚a, podobnie jak
wiatr. Potem, gdy odda¬liliÅ›my siÄ™ od klifów ojczyzny, szykujÄ…c siÄ™ do przeprawy przez
Kanał, usłyszałem w dali coś jakby grzmoty.
- Kolejny sztorm? - spytałem.
Bill Arkwright pokręcił głową. Zmarszczył brwi.
- Nie, mości Wardzie, to dudnią działa. Jeśli się nie mylę, osiemnastofuntowe.
Niedaleko wybrzeża toczy się bitwa. Może jej rezultat będzie po naszej myśli.
Moją ojczyznę najechał sojusz państw leżących na wschód i południowy wschód od naszej
wyspy. Dziw¬nie siÄ™ czuÅ‚em tak blisko pola bitwy, żeglujÄ…c po otwar¬tym morzu.
po przeprawie przez Kanał wpłynęliśmy wprost w serce wielkiego sztormu na Zatoce
Biskajskiej. Nad gÅ‚owami pioruny rozdzieraÅ‚y niebo, grzmoty do zÅ‚u¬dzenia przypominaÅ‚y
wczeÅ›niejsze strzaÅ‚y z dziaÅ‚. Roz¬gniewane, pokryte pÅ‚atami piany, morze rzucaÅ‚o stat¬kiem
na wszystkie strony. Nie tylko ja obawiałem się, że utoniemy, lecz załoga przyjmowała
wszystko m꿬nie. Wkrótce osiÄ…gnÄ™liÅ›my spokojniejsze wody. Z każ¬dym dniem robiÅ‚o siÄ™
coraz cieplej.
W koÅ„cu, pokonawszy cieÅ›ninÄ™, którÄ… mama nazwa¬Å‚a SÅ‚upami Heraklesa, wpÅ‚ynÄ™liÅ›my na
Morze Zród¬ziemne, ze wszystkich stron okolone lÄ…dem.
- Kim był Herakles? - spytałem mamę. - Grekiem?
- Tak, synu. Herakles był herosem, człowiekiem o niezwykłej sile - odparła. - Był
najsilniejszym czÅ‚o¬wiekiem na Å›wiecie. Widzisz tÄ™ wielkÄ… skaÅ‚Ä™ na pół¬nocy? Nazywa siÄ™
Gibraltar, to jeden z dwóch słupów. Herakles podniósł ją i cisnął w morze.
Roześmiałem się. Niewiarygodne! Jaki musiałby być wielki, by dokonać czegoś takiego.
- Możesz się śmiać, synu - upomniała mnie mama - lecz Grecja to kraj, w którym
opowiada siÄ™ wiele nie- zwykÅ‚ych historii. I prawdziwych jest wiÄ™cej, niż mógÅ‚¬byÅ›
przypuszczać.
- Ale z pewnością nie rzucanie skałą!
Mama nie odpowiedziała, jedynie uśmiechnęła się tajemniczo i odwróciła. Nim jednak
zdążyła postąpić kilka kroków, skinęła na mnie, toteż podążyłem za nią do kabiny. Wcześniej
nie zapraszaÅ‚a mnie do Å›rodka, wiÄ™c zastanawiaÅ‚em siÄ™, czego chce. Wyraznie pragnÄ™¬Å‚a
wyjawić mi coś na osobności.
PoprowadziÅ‚a mnie w półmrok kabiny, zapaliÅ‚a lam¬pÄ™ i postawiÅ‚a na Å›rodku stoÅ‚u, po czym
poleciÅ‚a ge¬stem, bym usiadÅ‚ naprzeciw niej.
- MyÅ›lÄ™, że nadeszÅ‚a pora, byÅ› dowiedziaÅ‚ nieco wiÄ™¬cej o sprawach, które czekajÄ… nas
w Grecji - zaczęła.
- Dziękuję - odparłem. - Martwiłem się, że nic mi nie mówisz.
- Wiem, synu. Obawiam się jednak, że wiele spraw pozostaje także przede mną
zakrytych. Martwię się, że Ordyna może przejść przez portal przed naszym przybyciem. Jak
mówiłam, odwiedza nasz świat co siedem lat, ale nie zawsze tego samego dnia.
- Nie orientujemy siÄ™ zatem, kiedy siÄ™ zjawi?
_ Nie, ale tuż przedtem ujrzymy nieomylne zna¬ki. Najpierw ptaki i zwierzÄ™ta umknÄ… z caÅ‚ej
okolicy, potem niebo zżółknie, a z miejsca, w którym otworzy się portal, wylecą trąby
powietrzne. Zawsze tak było. W trzy dni i trzy godziny pózniej będziemy martwi albo Ordyna
zostanie zniszczona.
- Istnieje w ogóle jakaś szansa, mamo? - spytałem. Wszystko, co mówiła, brzmiało
zaiste straszliwie. Tak wiele zależało od dalszego rozwoju wypadków.
- Owszem, synu, istnieje. Ale nie bÄ™dzie Å‚atwo. Kie¬dy Ordyna pojawi siÄ™ na równinie
na poÅ‚udnie od Ka- lambaki, spróbuje splÄ…drować miasto, zabić wszyst¬kich mieszkaÅ„ców i
pochłonąć ich krew. Ci, którzy umkną jej sługom, zginą z rąk menad, następnie zaś zostaną
przez nie pożarci. Nikt nie ujdzie z życiem.
- A co z mieszkańcami miasta, mamo? Czemu wciąż tam żyją, skoro to się powtarza co
siedem lat?
- Zbudowali tam domy, synu. Poza tym są biedni. Na całym świecie ludzie mieszkają
niedaleko czynnych wulkanów, na terenach nÄ™kanych przez trzÄ™sienia zie¬mi bÄ…dz powodzie.
Nie majÄ… wyboru. W Kalambace wiedzÄ… przynajmniej, kiedy nadejdzie niebezpieczeÅ„¬stwo,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Braun Lilian Jackson Kot, który... 06 Kot, który bawił się w listonosza
- Elaine Viets [Dead End Job 06] Murder With Reservations (v5 0) (pdf)
- Laurie King Mary Russel 06 Justice Hall (v1.0) [lit]
- Harry Harrison Bill 06 On The Planet Of The Hippies From Hell (Dav
- Margit Sandemo Cykl Saga o Ludziach Lodu (06) Dziedzictwo zła
- Long Julie Anne Pennyroyal Green 06 Gra o markiza
- Fred Saberhagen Lost Swords 06 Mindswords story
- Gregory Philippa Powieści Tudorowskie 06 Uwięziona królowa
- LE Modesitt Recluce 06 Fall of Angels (v1.5)
- 06.Gray_Ginna_Decyzja_Cristen_Moore
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agatka34212.pev.pl