[ Pobierz całość w formacie PDF ]
spojrzeniem Zacha.
I wtedy Olivia spotkała zimne oczy Marnie i poczuła, jak włosy stają jej dęba.
Gdy Colleen ostatecznie zamknęła zebranie, Olivia nie mogła doczekać się wyjścia, choćby po to, by zaczerpnąć
świeżego powietrza.
Zach patrzył na swój rysunek, ale linie zlewały się i zamazywały. Równie dobrze mógłby dać sobie spokój z pracą. Do
jutrzejszego wieczoru nie będzie w stanie na niczym się skupić.
Zadzwonił telefon. Zach przygotował się na najgorsze, ale był to tylko adwokat Sedgwicka. Chciał rozmawiać z Olivią.
Zach poprosił go, by zaczekał, i pobiegł do gościnnego pokoju, przekonany, że Olivia będzie przejęta tym, co ma usłyszeć.
Ale rozmowa najwyrazniej jej nie interesowała.
- Rozumiem. Tak. W porządku. Zrobię to. Dziękuję panu. - Odłożyła słuchawkę i długo na nią patrzyła.
- No i? - powiedział zachęcająco.
- No i dom jest mój. - Nie odwróciła się. - A także nieznana mi jeszcze suma. Mam otrzymać kolejną kopertę nie wcześniej
niż trzydzieści dni od przyjazdu do Blueberry.
- KolejnÄ… kopertÄ™? To znaczy czek?
Wzruszyła ramionami.
- Tak sądzę. Przynajmniej mama będzie zadowolona - stwierdziła, obracając się w końcu. - Wiesz, że gdyby nie ona, w
ogóle bym tu nie przyjechała? Nie wyobrażałam sobie, że będę w stanie patrzyć na ten dom, że dam sobie radę ze
wspomnieniami, ale mama tak męczyła mnie swoimi finansowymi problemami, że w końcu wymogła na mnie ten wyjazd.
- Ciekawe, jak to się wszystko układa, co? - powiedział. Choć należałoby raczej powiedzieć: niesamowite .
Miał zamiar spytać ją, co zamierza zrobić z domem i jakie w ogóle ma plany, ale telefon znów zadzwonił.
Tym razem powinien przygotować się na cios, Rorie Carle poinformowała o kolejnych pogróżkach.
- %7łałuję, że mąż wyjechał w interesach. Wiedziałby, jak to załatwić. Cecily jest wstrząśnięta. Zamknęła się w swoim
pokoju.
- Czy to był list? - spytał Zach.
- Tak. Powiedz ślicznotce, żeby się wycofała z konkursu, bo spotka cię to, w jej sponsora .
- Sponsora? Właścicielkę zakładu fryzjerskiego obok sklepu Johanny?
- Tak. Pojechałam tam z policjantem, ale Taffy zniknęła. Tafty Johnson. To ona sponsoruje Cecily. I wyraznie widać było
ślady walki. Gablotka z szamponami była przewrócona, a w środku tego całego bałaganu leżał pantofel Taffy. Tak jakby
ktoś ją ciągnął, a Taffy krzyczała i kopała.
- Co na to policja? - spytał Zach.
- Nic nie mówią. Zapewnili mnie, że przeczesali lokal szczoteczką do zębów.
Akurat. Na pewno.
- Cecily chce się wycofać. Jest okropnie przerażona. Nie chce wyjść z pokoju.
- To zrozumiałe. Grożono jej matce. Sponsorka zniknęła w najwyrazniej dość gwałtownych okolicznościach. - Przerwał. -
Rorie, może wszystkie dziewczynki powinny zrezygnować. Niebezpieczeństwo jest zbyt duże. Powinniśmy chyba
zaproponować Colleen, żeby odwołała ten cholerny konkurs.
Przez chwilę trwało milczenie.
- To nie byłoby fair wobec dziewcząt - odezwała się w końcu. - Posłuchaj, Zach. Twoja Kayla wygląda na miłą
dziewczynę i tak dalej, ale bądzmy szczerzy, Cecily to Cecily. Wygra konkurs. A to oznacza wysoką nagrodę pieniężną i co
miesiąc artykuł w gazecie. To może jej pomóc w zdobyciu stypendium na którymś z najlepszych uniwersytetów. Musimy
przetrwać jeszcze tylko jeden dzień.
Cecily to Cecily? Wygra konkurs? SÅ‚ucham?
- Może się okazać, że już nie mamy tego dnia.
- Rób, co uważasz za słuszne dla swojej córki - zakończyła Rorie. - Ja zrobię to samo.
- Zach odłożył słuchawkę i zrelacjonował rozmowę Olivii.
78
- O Boże, Zach. Właśnie coś sobie uświadomiłam. To znaczy, że brakuje już dwóch sponsorów. Taffy i Johanny. Kto
sponsoruje Deenie McCord?
- Zakładam, że właściciel sklepu jubilerskiego, w którym pracuje Jacqueline. - Zach podniósł słuchawkę telefonu. -
Dzwonię na policję, spytam, czy są jakieś wiadomości o Taffy.
Minutę pózniej Zach rozłączył się sfrustrowany bardziej niż przed rozmową. Taffy Johnson łączył ponoć namiętny i
gwałtowny związek z dość nieopanowanym mężczyzną. W ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie mocno się pokłócili i za
każdym razem kończyło się przewracaniem gablotek. Raz Taffy zniknęła na dwa dni i wróciła poirytowana całym
zamieszaniem wokół siebie; spędziła z przyjacielem dwa dni w motelu.
- To znaczy, że nawet nie prowadzą śledztwa? - spytała Olivia. - Co powiedzieli, kiedy wspomniałeś, że poprzednia
koordynatorka konkursu też nagle zniknęła?
- Twierdzą, że Shelby nie zniknęła; zostawiła list, w którym napisała, że wyjeżdża na Florydę ze względu na pogodę.
- Nie jestem pewna, Zach. Na dwa tygodnie przed konkursem? W takim razie po co w ogóle się w to angażowała?
Prowadzenia konkursu podjęła się na tydzień przed wyjazdem z miasta.
- Wiesz coś o niej? - spytał Zach.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Graham Masterton Czternascie obliczy strachu
- Czternaście obliczy strachu
- Bezpieczenstwo w sieci bezsie
- Bezpieczenstwo w sieci
- Taylor Janelle 12 Zbrodnia z miłości
- Taylor Janelle Tylko z tobą
- Brenden Laila Hannah 10 Godzina Przeznaczenia
- Follet Ken Skandal z Modiglianim
- dorevitch
- 03edd_LA 2481.odblokowany
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bialaorchidea.pev.pl