[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wahaniem. - Wiesz, że nigdy nie bywałam w twoim świecie...
Nie wiem nic o nim... ani o ludziach, którzy są dla ciebie
ważni. Przerwała. Z trudem powstrzymała łkanie.
- Będę popełniała błędy - mówiła dalej - może będziesz
się mnie wstydził albo znudzisz się mną... a to byłoby gorsze,
niż gdybym cię teraz straciła.
- Ani się nie znudzę, ani ty mnie nie stracisz - odparł
stanowczo. - I nie rozumiem, dlaczego miałabyś się czuć
speszona czy zaambarasowana w towarzystwie moich
przyjaciół czy nawet księcia regenta.
Salrina śmiała się, ale w jej głosie brzmiała nuta lęku.
- Nie rozumiesz, co mówię. Ja tu spędziłam całe swoje
życie. Rozejrzyj się, a przekonasz się, jacy zawsze byliśmy
biedni. Tak biedni... że czasem głodni. Nigdy nie brałam
udziału w zabawach i nie miałam przyzwoitej sukienki aż do
chwili, gdy pożyczyłeś mi suknię twojej siostry.
Mówiąc to sądziła, że straci go na zawsze - coś tak
cennego! Będzie tego żałować do końca swego życia. Lecz
przecież kochała go, musiała być z nim uczciwa, a kochając
tak bardzo, ceniła jego szczęście bardziej niż własne.
Jakby to pojmując, hrabia powiedział zupełnie innym niż
dotychczas tonem, tonem pełnym spokoju i czułości:
- Właśnie dlatego, że twoje życie było tak inne, moja
droga, ty też jesteś inna. Czy nie zdajesz sobie sprawy, jakie to
będzie dla mnie ciekawe i podniecające dać ci wszystko,
czego ci było brak, opiekować się tobą, pomagać ci, abyś nie
popełniała błędów, i wiedzieć, że w przeciwieństwie do
innych kobiet, które przeszły przez moje życie, ty będziesz
moja, wyłącznie i absolutnie moja!
Jego ramiona zacieśniły się wokół niej, a po chwili rzekł:
- Bardziej niż czego innego, moja piękna, chcę cię uczyć,
co to jest miłość. Zachwyca mnie twoja niewiedza, twoja
nieśmiałość i to, że jesteś tak zupełnie niewinna.
Odetchnął głęboko i mówił dalej:
- Nie mógłbym się tobą znudzić, tak jak nie mógłbym
znudzić się gwiazdami na niebie, których mam zamiar dotknąć
razem z tobÄ….
Salrina przypomniała sobie, jak jej matka mówiła: Kobieta
musi zawsze inspirować męża, żeby sięgał gwiazd, choć
wydajÄ… siÄ™ one nieosiÄ…galne.
- Czy mi pozwolisz, żebym uczestniczyła we wszystkim,
co będziesz robił? - spytała. - Jesteś tak mądry, tak zdolny,
możesz pomóc wielu ludziom, a gdy się skończy wojna,
będzie mnóstwo do zrobienia dla Anglii. Ty możesz
inspirować działania, przewodzić i kierować ludzmi, którzy
pójdą za tobą.
Widziała, że hrabia patrzy na nią ze zdumieniem, więc
dodała:
- Proszę cię, pozwól mi być razem z tobą... i pomagać,
choćby troszeczkę.
- Z tego, co właśnie powiedziałaś, wnoszę, że nie będzie
to troszeczkę", lecz bardzo dużo - odparł. - Salrino, jesteś tak
doskonała, że sam się zastanawiam, jak mi się udało ciebie
zdobyć.
Przyglądał się jej dłuższą chwilę, a potem dodał: - Nie
odpowiedziałaś mi, Salrino, kiedy wyjdziesz za mnie? Bo nie
mam zamiaru czekać ani minuty dłużej niż to konieczne.
Salrina zaśmiała się, ale śmiech ten był bliski łez.
- Teraz! W tej chwili! - odpowiedziała. - Jeśli mogę
zostać twoją żoną, przysięgam, że zrobię wszystko, abyś był
szczęśliwy. Będę cię kochać i uwielbiać zawsze, zawsze.
Wtedy usta hrabiego dotknęły jej warg i zaczął ją całować,
najpierw prawie z szacunkiem... jakby była czymś cennym i
świętym. Po chwili jednak Salrina poczuła, że zaczyna go
podniecać, że jego usta płoną żarem i wzniecają drżące
płomyki w niej samej. Było to coś tak wspaniałego, tak
cudownego, było częścią tego nieba, które, jak sądziła,
utraciła na zawsze; więc poddała się mu całkowicie, czując
szalone bicie jego serca tuż przy swoim.
Po długim czasie hrabia podniósł głowę i spytał dziwnie
rozdygotanym głosem:
- Co czujesz teraz?
- %7Å‚e jestem w raju!
Mówiąc to Salrina przypomniała sobie, że opuszczając
Fleet, czuła się, jakby ją z raju wypędzono.
- Jesteś szczęśliwa?
- Niezwykle, wspaniale, cudownie szczęśliwa i bardzo...
bardzo... podniecona...
Ostatnie słowo wyjąkała, kryjąc wstydliwie twarz. Hrabia
delikatnie wziął ją pod brodę i uniósł twarz do góry tak, aby
mógł patrzeć jej w oczy.
- Czy to cię jeszcze przeraża?
- Nie bardzo - szepnęła. - Ale może cię to zrazi, gdy
miłość uczyni mnie nieskrępowaną i szaloną.
Hrabia śmiał się czule, mówiąc:
- Moja słodka, moje kochanie... czy jest na świecie ktoś
bardziej kuszący niż ty? Uwielbiam cię!
- Nie będziesz zaszokowany?
- Mogę się tylko obawiać, abym ja ciebie nie zaszokował.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Hambly, Barbara Night's Edge 1 Night's Edge
- 0598. DUO McCauley Barbara Noce z Hanną
- TT Barbara Donlon Bradley A Portrait in Time
- Barbara Elsborg Digging Deeper (pdf)
- 127. Delinsky Barbara Czlowiek z Montany
- Barbara Frale Templariusze i całun turyński
- C Howard Robert Conan barbarzyńca
- Dunlop Barbara Miłość i miliardy
- C Lin Carter Conan barbarzyńca
- Laurell K. Hamilton MD 03 Seduced By Moonlight
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agatka34212.pev.pl