[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przyrody i jego celowe urządzenia, zgodne z
istotą rozumną jako ze stosownym [jego]
członkiem, tworzyłoby państwo celów możliwe
dzięki tej istocie, czyli
jest niedozwolony. Wola, której maksymy
Przejście do metafizyki moralności
zgadzają się ko-
tylko państwa celów [pozostaje w mocy],
ponieważ nakaz jego jest kategoryczny. I w tym
właśnie tkwi paradoks, że jedynie godność
człowieczeństwa jako rozumnej natury, bez
uwzględnienia jakiegokolwiek in- [85] nego celu
lub korzyści, jakie przez nią można osiągnąć, a
więc jedynie szacunek dla samej tylko idei
miałby przecież służyć za nieodwołalny
przepis woli, i że właśnie na tej niezależności
maksymy od wszelkich takich pobudek miałaby
polegać jej szczytność i godność każdego
rozumnego podmiotu jako prawodawczego
członka w państwie celów; inaczej bowiem
musielibyśmy go sobie przedstawiać tylko jako
podległy naturalnemu prawu swoich potrzeb.
.Chociażbyśmy jednak pomyśleli sobie tak
państwo przyrody, jak państwo celów jako
zjednoczone pod wodzą zwierzchnika i chociażby
wskutek tego to ostatnie nie pozostawało już
samą tylko ideą, lecz otrzymało prawdziwą
realność, . to przez to wzrosłaby wprawdzie siła
przyciągająca idei, ale w żadnym razie jej
wewnętrzna wartość; albowiem mimo to
musielibyśmy sobie przecież nawet tego
jedynego nieograniczonego prawodawcę zawsze
tak przedstawiać, że wartość istot rozumnych
ocenia on tylko według ich bezinteresownego,
jedynie przez ową ideę im samym
przepisanego zachowania się. Istota rzczy nie
zmienia się przez zewnętrzne ich stosunki, i
według tego, co jedynie bez względu na nie
stanowi absolutną wartość człowieka, musi go też
oceniać każdy, nawet istota najwyższa.
Moralność jest więc stosunkiem czynów do
autonomii woli, to jest issj do możliwego
powszechnego stanowienia prawa przez jej
maksymy. Czyn zgadzający się z autonomią
woli jest dozwolony, nie zgadzający się z nią
Autonomia woli.
79
//. Przejście do metafizyki moralności
78
moralności
niecznie z prawami autonomii, jest świętą,
bezwzględnie dobrą wolą. Zależność nie
Autonomia woli jest właściwością woli,
bezwzględnie dobrej woli od zasady autonomii
dzięki której ona sama sobie jest prawem
(przymus moralny) jest zobowiązaniem.
(niezależnie od właściwości przedmiotów
Zobowiązania nie można więc stoso-' wać do
woli). Zasada autonomii brzmi
istoty świętej. Obiektywna konieczność czynu
[wypływającego] ze zobowiązania nazywa się
obowiązkiem.
Na podstawie tego, cośmy niedawno
powiedzieli, można sobie teraz jasno wytłumaczyć,
jak się to dzieje, że chociaż przez pojęcie
obowiązku rozumiemy pod-440 porządkowanie
się prawu, to jednak widzimy w tym zarazem
pewną szczytność i godność osoby, która spełnia
wszystkie swe obowiązki. Albowiem o tyle
wprawdzie nie ma w niej żadnej szczytności, o ile
ona prawu moralnemu podlega, ale przecież jest
w niej [szczytność] o tyle, o ile ze względu na nie
jest ona zarazem prawodawcza i tylko dlatego
jemu podporządkowana. Wykazaliśmy też
powyżej, że ani bojazń, ani skłonność, lecz
wyłącznie tylko poszanowanie prawa jest tąt
441
pobudką, która może nadać czynowi wartość
moralną. Nasza własna wola, o ile postępowałaby
tylko pod warunkiem powszechnego
prawodawstwa, dzięki [87] jej maksymom
możliwego, ta dla nas możliwa wola w idei jest
właściwym przedmiotem szacunku, a godność
człowieka polega właśnie na zdolności nadawania
powszechnych praw, chociaż pod warunkiem, że
temu samemu prawu zarazem sam będzie
podlegać.
Autonomia woli jaka najwyższa Zflsada
więc następująco: (nie należy wybierać inaczej,
jak tylko tak, żeby maksymy własnego wyboru
były zarazem w tej samej woli zawarte jako ogólne
prawo. %7łe to praktyczne prawidło jest
imperatywem, tj. że wola każdej istoty rozumnej
jest nim jako warunkiem koniecznie związana, tego
niepodobna udowodnić za pomocą samego
rozbioru zawartych w nim pojęć, ponieważ jest ono
sądem syntetycznym; trzeba by wyjść poza
poznanie przedmiotów i zapuścić się w krytykę
podmiotu, tj. czystego praktycznego rozumu,
albowiem ten sąd syntetyczny, który nakazuje
apodyktycznie, musi się dać poznać całkowicie a
priori. Zadanie to nie należy jednak do obecnego
rozdziału. Jednakże t przez sam rozbiór pojęć
moralności da się bardzo dobrze wykazać, że
wspomniana -zasada autonomii jest jedyną zasadą
etyki. Albowiem w ten sposób przekonywamy się,
że zasada jej musi być kategorycznym
imperatywem, ten zaś nic więcej ani mniej nie
nakazuje, jak właśnie tę autonomię.
Heteronomia woli jako
ż'ódlt> wszystkich pozornych 1 zasad
moralności
Jeżeli wola szuka prawa mającego ją skłaniać w
czymkolwiek innym, niż w zdatności swych
maksym do własnego powszechnego
prawodawstwa, a więc jeżeli wychodząc poza
siebie samą [szuka go] we właściwości któregoś ze
swych przedmiotów, to zawsze wypływa z tego
heteronomia. Wtedy nie wola sama sobie, lecz
przedmiot poprzez swój stosunek do woli nadaje
jej prawo, i stosunek ten, czy polega na
1
W oryg. unecht.
//. Przejście do metafizyki moralności
80
Podział zasad moralności
81
skłonności, czy na przedstawieniach rozumu, zasady szczęśliwości, polegają na fizycznym lub
umożliwia tylko hipotetyczne imperatywy: moralnym uczuciu,
powinienem coś zrobić dlatego, że chcę czegoś
innego. Przeciwnie, moralny, a więc kategoryczny
imperatyw powiada: powinienem tak a tak
postąpić, chociażbym nie chciał nic innego. Np.
pierwszy powiada: nie powinienem kłamać, jeżeli
chcę zachować swą cześć; drugi zaś: [89] nie
powinienem kłamać, nawet gdyby mi to nie przy-
niosło żadnej hańby. Ten drugi musi więc
abstrahować od wszelkiego przedmiotu, by ten nie
wywierał zgoła żadnego wpływu na wolę ażeby
praktyczny rozum (wola) nie zarządzał tylko
cudzymi sprawami, lecz dawał po prostu dowód
swej rozkazującej powagi jako najwyższego
prawodawstwa. Tak np. powinienem przyczyniać
się do cudzej szczęśliwości, nie jak gdyby mi na jej
istnieniu cokolwiek zależało ( czy to z
bezpośredniej skłonności, czy też dla jakiegoś
upodobania, pośrednio przez rozum), lecz dlatego
tylko, że maksyma wykluczająca cudzą
szczęśliwość nie może być pojęta w tej samej woli
jako prawo powszechne.
Podział wszystkich możliwych
zasad moralności według przyjętego
podstawowego pojęcia heltronomii
Rozum ludzki i tutaj, jak wszędzie w swym
czystym użyciu, dopóki brakuje mu krytyki,
próbował najpierw wszystkich możliwych
nieodpowiednich dróg, zanim udało mu się znalezć
jedyną prawdziwą.
Wszystkie zasady, które z tego punktu widzenia
I90J można powziąć, są albo empiryczne, albo
racjo-442 nalne. Pierwsze, [wynikające] z
drugie, [płynące] z zasady doskonałości
albo na rozumowym pojęciu tejże jako
możliwego skutku, albo na pojęciu samoistnej
doskonałości (na woli Boga) jako skłaniającej
przyczyny naszej woli,
Empiryczne zasady nie nadają się zgoła do
tego, żeby opierać na nich prawa moralne.
Albowiem ogólność, z jaką mają być ważne dla
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Metafizyka Arystoteles
- Eden Cynthia 02 Zwić zani w ciemnośÂci
- (ebook german) Clausewitz, Carl von Vom Kriege
- Curwood James Oliver 01 śÂowcy wilków
- Chesterton Gilbert Keith Napoleon z Notting Hill
- Burgess Melvin ćÂpun
- Alecia Monaco Romancing the Banshee (pdf)
- Hypnotic Trance
- Matthews_Jessica_ _Jestes_zbyt_blisko
- Fleming Ian Pozdrowienia z Rosji
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bialaorchidea.pev.pl