[ Pobierz całość w formacie PDF ]
R
L
T
opierał się o gigantyczne biurko. Kiedy z wysoko uniesioną głową weszła do pokoju,
wyglądał jak król, lustrujący wzrokiem jednego ze swych skromnych poddanych.
Ale przecież chwilę wcześniej uprawiała z nim seks, na litość boską. Nie zamierza-
ła więc zachowywać się, jak gdyby nic się nie stało. Stało się - i musiała dowiedzieć się,
na czym stoi.
Wzięła głęboki oddech.
- I co teraz, Riccardo?
Przyglądał się jej zmrużonymi oczami. Gdyby nie lekkie zaróżowienie policzków i
wyjątkowy błysk w oczach, nikt by nie pomyślał, że robiła coś bardziej wyczerpującego
niż pisanie listu pod dyktando. Jak ta myszowata kobieta mogła sprawić, że był taki na-
palony?
Jego czarne oczy zalśniły.
- Szukasz nowej pracy. Nie chcesz już dla mnie pracować.
Bardziej chodziło o to, czego potrzebowała, niż czego chciała. Bo tego, czego
chciała od Riccarda, on nigdy jej nie da. Nigdy jej nie pokocha, a seks był tylko namiast-
ką. Bardzo przyjemną namiastką, to prawda, ale wiedziała, że zniszczyłoby ją to, gdyby
się nań zgodziła.
- Tak - skłamała. - Nie chcę.
Uśmiechnął się. W świetle tego, co się właśnie wydarzyło, może tak będzie najle-
piej dla wszystkich zainteresowanych.
- No cóż, mam dla ciebie propozycję, która, jak sądzę, zadowoli nas oboje - powie-
dział powoli.
Znała go na tyle, że wyczuła niebezpieczeństwo.
- Propozycję? - spytała.
- Wiesz, że wybieram się do Toskanii na wesele siostry?
- Oczywiście.
- No więc chcę, żebyś pojechała ze mną.
Zagapiła się na niego, zbita z tropu.
- %7Å‚artujesz?
R
L
T
Pozwolił sobie na leniwy uśmiech. Jeśli porzuci pracę u niego, będzie to koszmar-
na niewygoda, a on nie znosił, kiedy coś zakłócało organizację jego życia. Ale z zamę-
tem da sobie radę. Za to zdecydowanie nie potrafił poradzić sobie z faktem, że jego mała
panna Myszka doprowadzała go do szaleństwa z pożądania i nie potrafił wyrzucić jej z
myśli.
Najwyrazniej nie można pozwolić, aby ta sytuacja trwała. Dobrze wiedział, że ist-
nieje tylko jeden sposób, by stracić apetyt. To znaczy - zaspokoić go! Więc będzie ją
miał. Będzie rozkoszował się jej pięknym ciałem tyle razy, ile zapragnie. Potem będzie
mogła sobie odejść. I oboje powrócą do swego życia.
- Nie - odparł ponuro. - Nie żartuję. Chcę, żebyś pojechała ze mną do Toskanii.
R
L
T
ROZDZIAA ÓSMY
Nie chcę z nim jechać! Nie chcę! Angie powtarzała te słowa w myślach niczym
mantrę. Ale słowa, choćby najszczersze, niczego nie zmienią. Zwłaszcza wtedy, gdy ma
siÄ™ przeciwko sobie moc i determinacjÄ™ Riccarda Castellari.
Rozgniewana, Angie zapakowała do walizki ostatnią schludnie złożoną jedwabną
bluzkę i zatrzasnęła wieko. Zerknęła na zegarek i z gwałtownym biciem serca uświado-
miła sobie, że lada chwila zjawi się Marco, by zawiezć ją na lotnisko. Dłonie jej zwilgot-
niały, poczuła mdłości.
To była łapówka.
Szantaż!
Jak Ricardo śmie nalegać, żeby pojechała z nim do Toskanii na ślub jego siostry?
Domagała się odpowiedzi, skrępowana i zarumieniona po ich namiętnym i gwałtownym
seksie w jego biurze.
- Dołączysz do mnie, formalnie w charakterze sekretarki - wycedził. - Ale oboje
wiemy, że będziesz pełnić inną rolę. Mojej kochanki.
- Ale, Riccardo...
- Nic już nie mów. Nie przyjmę do wiadomości sprzeciwu. To idealne rozwiązanie.
Moja matka nie zgodziłaby się, żebym przywiózł do domu kochankę, ale nikt nie dowie
się, że wypełniasz obie role, cara mia.
- Ale dlaczego, Riccardo? - szepnęła. - Mam na myśli, dlaczego ja?
- Ponieważ wzbudziłaś we mnie niewytłumaczalne pożądanie, cara mia. I nie wi-
dzę powodu, dla którego nie mamy go zaspokoić, dopóki oboje nie będziemy usatysfak-
cjonowani. Postanowiłaś już rzucić pracę u mnie, więc dopilnujmy, żeby - kiedy to zro-
bisz - żadne z nas niczego nie żałowało.
- A jeśli się nie zgodzę?
Arogancko przyciÄ…gnÄ…Å‚ jÄ… do siebie, przesunÄ…Å‚ wargami po jej ustach w niemal nie-
dbałym pocałunku, który sprawił, że zadrżała pod tym dotykiem.
- Zgodzisz siÄ™. Za bardzo mnie pragniesz.
Próbowała. Och, próbowała ze wszystkich sił.
R
L
T
Ignorując protesty rozpalonego ciała, potrząsnęła głową i wyszeptała nie". I wtedy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Bray Libba Magiczny Krąg 01 Mroczny Sekret
- Celmer Michelle 02 Książę i sekretarka
- Monarsze sekrety Jankowski
- 03. W świecie biznesu Bamks Maya Narzeczona na weekend
- Alberto Arbasino La bella di Lodi
- clarke arthur c miasto i gwiazdy
- latin spinoza ethica
- Sinclair Dani Mroczne tajemnice
- Francis Lebaron Magic The Gathering Masquerade Cycle 01 Mercadian Masques
- Niziurski Edmund Jutro klasówka
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- duzyformat.htw.pl