[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Lottie. Równocześnie nie przestawała nerwowo szu-
kać wzrokiem Sama. Wszelki ślad po nim zaginął.
Trwa to już zbyt długo.
Kątemoka dojrzała zbliżającą się łódz ratunkową,
ale myślała tylko o Samie. Nie powinien był nurko-
wać. To zbyt ryzykowne przy takich falach.
I wtedy Samwypłynął na powierzchnię, tuż obok
niej, z trudemłapiąc oddech. Ciągnął za sobą chłopca.
Znalazłeś go!
Musiał uderzyć głową w skałę. Ale chyba nie był
długo pod wodą. Trzeba go stąd wydostać, i to szybko.
Załoga łodzi ratunkowej, która miała doświadcze-
nie w podobnych sytuacjach, natychmiast włączyła się
do akcji. Anna z radością przekazała imdziewczynkę,
a potem ruszyła na pomoc Samowi.
Trzeba go trzymać płasko. Musimy go w tej
pozycji wynieść z wody albo ryzykujemy zapaść krą-
żeniową.
Tak, wiem.
I trzeba uważać na szyję. Sam wykrzykiwał
polecenia załodze łodzi ratunkowej, która przygoto-
wywała się do podniesienia nastolatka z wody.
Nad ich głowami rozległ się szum helikoptera ra-
tunkowego.
Dzięki Bogu! zawołała Anna, łapiąc powietrze,
kiedy kolejna fala przewaliła się nad jej głową. Za-
biorÄ… go prosto do szpitala. Dobrze siÄ™ czujesz?
Nigdy nie czułemsię lepiej. Samuśmiechnął
się słabo. Poza tym, że połknąłem beczkę wody
morskiej.
Wreszcie akcja ratunkowa dobiegła końca, a Sam
GWIAZDA TELEWIZJI 119
i Anna popłynęli do brzegu. Oboje byli zziębnięci
i wyczerpani.
Gdzie są rodzice? Sam przyjął ręcznik z rąk
jakiegoś gapia i wytarł twarz.
Ktoś zawiózł ich do szpitala. Polly stanęła obok
nich z filmowcami. Muszę powiedzieć, że wiecie,
jak poruszyć emocje widzów. To było wspaniałe wi-
dowisko.
Anna nawinęła włosy na rękę i wycisnęła z nich
wodÄ™.
Kręciliście to?
Wszystko, każdą minutę. Polly uśmiechnęła się
i zasłoniła oczy przed słońcem. Nie tylko dla celów
naszego programu, ale także dla wiadomości.
Anna przetarła twarz dłonią.
Nie do wiary, że filmowaliście to cały czas.
Taką mamy pracę. Polly podała jej ręcznik.
Tak samo jak wy macie swoją. Chociaż nie wydaje
mi się, żeby do waszych obowiązków należało rzuca-
nie się w fale, żeby ratować kogoś, kto nie powinien
był znalezć się w tym pontonie. Ludzie muszą się
nauczyć myśleć, zanim coś zrobią. Czy teraz widzisz
już sens naszego programu?
Anna zadrżała, choć owinęła się ręcznikiem, a słoń-
ce mocno grzało.
Chyba tak, jeśli to choć jednej osobie da do
myślenia. Wycierała się mocno ręcznikiem, ale na-
dal szczękała zębami z zimna.
Byliście naprawdę fantastyczni powtórzyła
Polly, zerkajÄ…c na kamerzystÄ™. Mamy to wszystko,
prawda? Każdą podnoszącą poziom adrenaliny mi-
nutÄ™?
120 SARAH MORGAN
O tak. John uśmiechnął się i poklepał kamerę.
Mamnawet przerażoną twarz Anny, kiedy Samnie
wypływał na powierzchnię.
Och, do diabła. Anna skuliła się pod ręczni-
kiem. Martwiłam się, że będę musiała sama prowa-
dzić gabinet mruknęła, a Polly uśmiechnęła się.
No jasne. Zabawne, że kłócicie się o wszystkie
możliwe bzdury, ale w naprawdę ważnych sprawach
nawet nie musicie się porozumiewać. Po prostu wy-
przedzacie nawzajemswoje potrzeby. Tak jak wtedy
z małą Lucy. Może jak zobaczycie zdjęcia, zrozumie-
cie, o co mi chodzi.
Niedobrze mi powiedziała Anna, wciąż szcze-
kając zębami albo przez tę wodę, której się nałyka-
łamalbo przez te bzdury, które opowiadasz.
Możesz wszystkiemu zaprzeczać, jeśli chcesz
odparła Polly ale świetnie razempracujecie. Ten
programbędzie prawdziwymhitem. A ty zostaniesz
sławna, Anno. Jesteś czarodziejką. Lepiej poszukaj
sobie agenta.
Odwróciła się, by przekazać coś dzwiękowcowi.
Sam podszedł do Anny z uśmiechem, ale ta obrzuciła
go nieprzyjaznymwzrokiemi otworzyła usta, by po-
wiedzieć mu coś niemiłego. Niestety Polly jej w tym
przeszkodziła.
Czy moglibyście opowiedzieć do kamery, co ro-
biliście podczas tej akcji ratunkowej? Takimw miarę
prostymjęzykiem, oczywiście.
Samskinął głową.
Jasne, Polly. Będziemy improwizować i zoba-
czymy, co z tego wyjdzie. Rzucił ręcznik na ziemię
i zwrócił się do Anny. Oczywiście, zdarzało się, że
GWIAZDA TELEWIZJI 121
ludzie przeżywali po długimprzebywaniu w lodowatej
wodzie...
Możemy zrobić eksperyment, jeśli chcesz. Mo-
kre włosy opadły Annie na ramiona. Mogę cię po-
trzymać pod lodowatą wodą i zobaczymy, co się bę-
dzie działo.
Dzwiękowiec zaśmiał się.
Cięcie. Polly pokręciła głową. Niezupełnie to
miałam na myśli, Anno.
Anna nie spuszczała wzroku z Sama. Jego oczy
błyszczały niebezpiecznie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Gould_Judith_ _Trzy_gwiazdy_ _Dazzle
- clarke arthur c miasto i gwiazdy
- Goodnight Linda Dom pod gwiazdami
- Stephanie Bond byc_gwiazda
- Porwanej i sprzedanej powrót do piekła Forsyth Sarah
- GRD1020.Anderson_Sarah_M_Mroczna_namietnosc
- Hardy Kate Gwiazda telewizji
- Morgan Sarah Przygoda na Karaibach
- Glen Cook Darkwar 03 Ceremony
- Daddy's Delight
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- rafalstec.xlx.pl