[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tak . Chciałam pomóc rodzicom, posyłać trochę pieniędzy do
domu, ale z moją pensją nie dawałam rady. Samej sobie też
chciałam pomóc. Była już pora, żebym zatroszczyła się o swoje
życie i może znalazła jakiś własny kąt.
Tamten facet powiedział mi: Jeśli chcesz pracować i jeśli
mnie posłuchasz, będziesz miała kupę forsy . Zapytałam, co przez
to rozumie, a on zaproponował, że znajdzie mi dobrą pracę poza
Mołdawią. Powiedział: Jeśli chcesz, mogę załatwić ci na to
dokumenty. Mogę załatwić ci wszystkie papiery w tydzień i
wyjedziesz za granicÄ™ .
Zapytałam, dokąd niby mam jechać. Powiedział, że na Cypr,
turecki Cypr. Od razu się zgodziłam. To brzmiało niezwykle
ekscytująco. Zapytałam o zarobki. Obiecał, że dostanę dużo
pieniędzy. Więc chciałam wiedzieć, co tam będę robiła, a on na to,
że będę się zajmować konsultacją [21].
Mówił, że mnie zatrudnią w kawiarni albo w barze i moja
praca to będzie siedzenie z klientem i picie z nim herbaty albo
kawy, albo szampana tylko tyle. Nawet nie wspomniał, że
miałabym robić coś jeszcze, coś okropnego.
Zgodziłam się i następnego dnia załatwił mi paszport. Potem
dostał dla mnie wizę na Cypr. Nie mówił, ile go to kosztowało, ile
musiał zapłacić. Po prostu wręczył mi paszport. Otworzyłam, a w
środku było moje zdjęcie. Ale zaraz z powrotem mi go zabrał.
Powiedział, że to dla bezpieczeństwa. Trzeciego dnia zawiózł mnie
na lotnisko. Dał mi paszport z wizą, bilety i pięć dolarów.
Powiedział, że to na butelkę wody.
Mój samolot leciał z Kiszyniowa do Stambułu. Tam musiałam
się przesiąść, żeby dostać się na Cypr. Czułam się strasznie
skołowana i trudno mi było trafić, ale jakoś się udało.
Kiedy wysiadłam, czekał już na mnie jakiś mężczyzna. Nie
znam jego nazwiska, nie przedstawił się. Zabrał mnie gdzieś, do
jakiegoś pokoju, dokładnie nie wiem, gdzie było już siedem innych
dziewczyn i powiedział, że następnego dnia pojedziemy do szpitala
na badania.
Wszystkie razem spędziłyśmy noc w tamtym pokoju. Nie było
światła, a facet zamknął drzwi na klucz. Nie wiedziałyśmy, gdzie
jesteśmy, nic nie wiedziałyśmy. Nazajutrz ten człowiek wrócił,
zawiózł nas do szpitala i zostałyśmy zweryfikowane . Wtedy nie
rozumiałam, co to znaczy.
Po tej weryfikacji pojawili się jacyś inni mężczyzni i zabierali
dziewczyny, każdy po jednej, po dwie. Zależy, jak się między sobą
dogadali. %7ładna z nas nie znała języka. Nie wiedziałyśmy, co się
dzieje.
Mnie jakiś człowiek zawiózł gdzieś, do innego budynku i
powiedział, że to kasyno. Dostałam szklankę coca-coli i papierosa.
Potem ten mężczyzna zapytał: Wiesz, po co tu jesteś?
Oczywiście odpowiedziałam, że tak: żeby pracować jako
konsultantka. Ale on naprawdę miał na myśli, że mam być
prostytutką. Wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wiedziałam
tylko to, co usłyszałam w Kiszyniowie: że będę siedzieć z gośćmi
przy stoliku, pić szampana czy coś innego i za to dostawać
wynagrodzenie.
Po dwudziestu czy trzydziestu minutach powiedział: Zaczął
ci się czas . Nie zrozumiałam, o co mu chodzi. Wtedy do pokoju
weszła jakaś dziewczyna, Rosjanka i powiedziała, że mam z nią
iść. I że jej czas też się zaczął.
Usiadłyśmy. Podeszło dwóch starych mężczyzn. Usiedli
razem z nami i wypiliśmy po kieliszku szampana. Potem Rosjanka
wstała z jednym z nich. Zapytałam, dlaczego zostawia mnie tam z
tym drugim. Odpowiedziała: Musisz iść z nim do łóżka .
Zaszokowana krzyknęłam, że nie chcę, a ona powtórzyła:
Musisz to zrobić, obojętnie, czy chcesz, czy nie . Byłam
przerażona. Powiedziała mi, że jeśli tego nie zrobię, szef pobije
nas obie. Musiałam pozwolić, żeby ten staruch uprawiał ze mną
seks.
Potem płakałam i czułam się taka brudna. Wykąpałam się i
próbowałam zasnąć, ale nie mogłam. Przez całą noc leżałam tak,
rozmyślając o tym, co się zdarzyło. Chciałam umrzeć.
Następnego dnia poprosiłam tę Rosjankę, żeby w moim
imieniu porozmawiała z szefem, żeby mu wyjaśniła, że zaszła
pomyłka i ja chcę wracać do domu. Ale odmówiła, bo gdyby mu
coś takiego powiedziała, potraktowałby ją brutalnie albo mógłby
jej nie dać żadnych pieniędzy i to wszystko byłaby moja wina. Więc
ubłagałam inną dziewczynę i ona zgodziła się tłumaczyć szefowi
moje słowa. Powiedziałam mu, że chcę wracać do Mołdawii.
Wysłano mnie tu podstępem i nie wiedziałam, że będę prostytutką.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- Burroughs Edgar Rice Tarzan 2 PowrĂłt Tarzana
- Kingsley Maggie Nieoczekiwany powrót Zatoka gorących serc 11
- Cartland_Barbara_ _PowrĂłt_syna_marnotrawnego
- R1026. Thayer Patricia PowrĂłt do domu
- 0503. Greiman Lois Powrót do Iowa
- Dickson Helen Powrot do Belhaven
- Tolkien J. R. R. Hobbit czyli tam i z powrotem
- 257. Lawrence Kim PowrĂłt do Grecji
- Lennox Marion Powrót księżniczki
- Forester C.S. Szcześliwy powrót
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- patryk-enha.pev.pl