[ Pobierz całość w formacie PDF ]

stÄ…d nie widzÄ™. SÄ… za daleko.
 Jeżeli popatrzysz dokładnie na most, aniołku  pokazywała jej Senda  ta pani
w bieli, w olbrzymim kapeluszu, to caryca, a ten pan w mundurze, obok niej, to car.
Myślę, że za nimi stoją ich dzieci.
Unisono, jakby na znak niewidzialnego dyrygenta, tysiące ludzi zaczęły nagle
śpiewać hymn, którego słowa ułożono do muzyki Czajkowskiego, uwertura nr
1812:  Boże, chroń cara, wielkiego i silnego, niech króluje dla naszej chwały... 
 Och, mamo! Jakie to piękne! Znasz te słowa? Umiesz to zaśpiewać?
Gdy przejęty tłum śpiewał i płakał podczas ostatnich trzech zwrotek, Senda
potrząsała głową z powątpiewaniem. Miała białe, zaciśnięte usta i była spięta,
jakby widziała jakiś straszny obraz.
 Na pohybel naszym wrogom  śpiewał tłum  prawosławnego cara, Boże
chroń cara...
 Boże, chroń ich  mruknęła Senda i Inge spojrzała na nią ostro, ale nic nie
powiedziała.
Senda popatrzyła po raz ostatni na rosnący wciąż tłum. Tego było już za wiele.
Modlić się o śmierć, prosić, by Bóg pomógł w dziele zniszczenia? To było
idiotyczne i bezlitosne. Gdyby modlili się o pokój, to co innego. Ale wojna? Nie
było sensu oglądać, jak ci głupcy błagali o swoją zgubę. Weszła do domu, ale
słyszała wrzawę. Nie dało się uciec od grzmiących pieśni na cześć cara, Boga i
Zwiętej Rosji.
Nagle zaczęła płakać, ale nie z powodu jakiegoś napadu patriotyzmu. Płakała
nad słabością głupich ludzi.
Tej nocy, gdy flaga rosyjska powiewała obok francuskiej i brytyjskiej, dziki
motłoch zaatakował ambasadę niemiecką w St. Petersburgu. Nagle wszystko, co
niemieckie, było w Rosji podejrzane i znienawidzone. Gdy Senda to usłyszała,
usiadła z Inge i powiedziała cicho:
 JesteÅ› NiemkÄ…, Inge. Jak siÄ™ po tym wszystkim czujesz?
Chabrowe oczy Inge rozbłysły.
 ZachowujÄ… siÄ™ jak niemÄ…dre dzieci!
Senda pokiwała głową.
 Zgadzam się. Ale... jeżeli czujesz, że powinnaś wracać do Niemiec...  nie
skończyła zdania.
 Dlaczego miałabym to zrobić?  spytała Inge zdumiona.
Senda wzruszyła ramionami.
 Urodziłaś się w Niemczech. Rosjanie zrobili się nagle tacy antyniemieccy...
Może masz rodzinę albo przyjaciół... Myślałam, po prostu...
 Nie mam innej rodziny, a moje miejsce jest tu z wami  lojalnie oświadczyła
Inge.  Jest mi wszystko jedno, czy jesteście Rosjankami, Szwedkami czy
Japonkami. O ile, oczywiście...  zawahała się i patrząc na ręce powiedziała:
 O ile, oczywiście, nie przeszkadza ci, że jestem Niemką.
Senda wzięła ją za rękę.
 Mnie ma przeszkadzać? Mój Boże, skąd? Ty jesteś... jesteś... Inge!
I od tej chwili były przyjaciółkami na całe życie.
Inny wyrazny objaw nienawiści do wszystkiego, co niemieckie, pojawił się 31
sierpnia, gdy(nazwÄ™ stolicy z niemieckiego St. Petersburga zmieniono na
słowiańsko brzmiący Piotrogród.
Przez następne dni Inge była milcząca. Gdy zabierała Tamarę do parku lub na
spacer bulwarem, unikała odzywania się do kogokolwiek, nawet innych niań, żeby
nikt nie zauważył niemieckiego akcentu.
Zawsze wrażliwa na ludzkie odczucia, Senda odzywała się za nią, gdy były
razem. Ponieważ jednak Inge bała się chodzić do sklepu, Senda najęła służącą
Polenkę. Mąż Polenki, Dimitrij, został szoferem Sendy. Wasilij kupił jej samochód,
ale wkrótce przestała go używać. Trzeba było oszczędzać benzynę i chociaż
wysoko postawione osoby łatwo ją zdobywały i przez Wasilija mogła mieć
nieograniczone jej ilości, Senda wolała podróżować powozem konnym. Wiedziała
zresztą, że demonstrowanie takiego luksusu może w przyszłości okazać się zgubne.
Początkowo Rosjanie byli przekonani, że wojna zakończy się błyskawicznie ich
zwycięstwem. Jak mogłoby być inaczej? Zwycięstwo wydawało się tak bliskie, że
wystarczy tylko po nie sięgnąć. Przecież armia rosyjska była kolosem, jakiego
jeszcze nie widziano. Prasa brytyjska posunęła się do tego, że nazwała ją
 rosyjskim walcem parowym .
I był to walec, ale przestarzały i nieefektywny. Podczas wojny piętnaście i pół
miliona mężczyzn pomaszerowało do walki z wrogiem za Zwiętą Rosję. Jednak
przewidywane błyskotliwe zwycięstwo okazało się mrzonką. Poza nieograniczoną,
jak się wydawało, ilościowo armią, Rosja nie była przygotowana do wojny.
Na każdy kilometr rosyjskich torów Niemcy posiadali dziesięć.
Oddziały rosyjskie musiały podróżować na front tysiąc kilometrów, niemieckie
 niecałe trzysta. Rosyjski system kolejowy był w tak kiepskim stanie, że pewnego
razu pociąg wojskowy jadący z Rosji na front podróżował dwadzieścia trzy dni.
Fabryki niemieckie przez całą dobę wypluwały z siebie broń i amunicję. Rosja
odczuwała takie braki uzbrojenia, że artylerzystom groził sąd wojenny, jeśli
wystrzelili więcej niż trzy naboje dziennie.
A poza tym, Rosja była potworem, rozciągającym się przez dwa kontynenty,
sięgając od Morza Bałtyckiego na zachodzie po Ocean Spokojny na najbardziej
wysuniętych na wschód granicach. Jej rozmiar i położenie geograficzne
uniemożliwiały pomoc aliantów. Niemiecka blokada portów rosyjskich okazała się
szybka i skuteczna: w czasie wojny import rosyjski spadł o 95 procent, a eksport o
98. Do Wielkiej Brytanii zawijało 2200 statków tygodniowo, a z powodu blokady
do portów rosyjskich  zaledwie 1250 rocznie.
Co gorsza, rosyjscy dowódcy nienawidzili się i nie ufali sobie wzajemnie. Racje
żywnościowe były niezwykle skąpe, a czasem nie było ich wcale.
W tym czasie w Piptrogrodzie odbywały się wystawne bale, olśniewające
przedstawienia operowe, baletowe i teatralne oraz pózne kolacje z szampanem jak
wówczas, gdy miasto nazywało się St. Petersburg. A Senda Bora tańczyła na
balach i brała udział w kolacjach z najwytworniejszą elitą Piotrogrodu, prezentując
coraz to nowe role na scenie Theatre Francais.
Miała tłumy wielbicieli i żyła w luksusie, co zaczęła uważać za normalne. Była
w towarzystwie przez duże  T . A parafrazując stare powiedzenie: Towarzystwo
tańczyło, a Rosja krwawiła. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl