[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Z tego co powiedziałeś, wynika, że ten twój Wally został po prostu uwiedziony.
 Okej, tamten koleś go uwiódł, jasne. Ale powiedz mi stary, czy każdego z nas ktoś nie
uwiódł w tym czy innym momencie naszego życia? Zdradziliśmy w którejś chwili swoje
zasady, prawda? Gdyby nasze zasady były silniejsze, nie poddalibyśmy się, czy tak? A Wal
mógł bardziej uważać...
 Gdyby jednak miał przy sobie jakichś przyjaciół...
 Cała ta sprawa nie ma nic wspólnego z przyjaciółmi, uwodzicielami, wrogami czy
kimkolwiek innym. To właśnie mówię. Wal sam zawinił. Sami jesteśmy odpowiedzialni za
wszystko, co nam siÄ™ przydarza.
 No nie, teraz to walnąłeś niezły nonsens  zaprotestował Słodziutki.
 Wszyscy jesteście stuknięci, w tym tkwi wasz kłopot  odwarknął Quilter.
 Słodziutki ma rację  dorzucił Melmoth.  Każdy z nas zaczyna życie z większą ilością
problemów, niż potrafi rozwiązać aż do śmierci.
 Słuchaj, facet, przede wszystkim nikt cię nie prosił o opinię. I mów za siebie  warknął
Quilter.
 Mówię.
 No cóż, wydawało mi się, że mówisz też o mnie. Noszę własne nieszczęścia na
własnych barkach, a poza tym uważam, że człowiek posiada wolną wolę. Robię dokładnie to,
co chcę robić, rozumiesz?
W tym momencie zaskrzypiał interkom i rozległy się słowa:  Uwaga. Szeregowy Hank
Quilter, koja numer 307, powtarzam Hank Quilter, koja numer 307, zgłosi się natychmiast do
Biura Doradcy Lotu na Pokład Obserwacyjny. Powtarzam, do Biura Doradcy Lotu na Pokład
Obserwacyjny. Koniec komunikatu .
Gderając, Quilter ruszył wykonać polecenie.
* * *
Doradca Lotu, Bryant Lattimore, nie lubił swojego biura na Pokładzie Obserwacyjnym.
Jego wystrój wykonany został zgodnie z nowoczesnym stylem zwanym urorganicznym, toteż
ściany, podłogę i sufit pokrywały plastikowe płaskorzezby w różnych odcieniach. Wzór
układał się w powiększone siedemdziesiąt pięć tysięcy razy kryształy powierzchniowe tlenku
molibdenu. Pomieszczenie zaprojektowano tak, by pasowało do modelu Buzzardowskiego
wszechświata.
Doradca Lotu Bryant Lattimore nie lubił też swojej pracy.
Rozległo się stukanie w drzwi i wszedł szeregowy Quilter. Lattimore uprzejmie wskazał
mu krzesło.
 Quilter, znasz cel naszej podróży. Zamierzamy odkryć rodzinną planetę obcych, którzy
jak mi się zdaje popularnie zwani są nososralami. Moje zadanie w szczególności polega na
formułowaniu z wyprzedzeniem pewnych rad, które będziemy mogli wykorzystać po
odkryciu planety. Przeglądałem właśnie listę członków załogi i natrafiłem na twoje nazwisko.
Leciałeś na  Mariestopes , kiedy znaleziono pierwszą grupę nososrali, zgadza się?
 Tak, proszę pana, byłem wtedy w Korpusie Badawczym. Należałem do grupy, która
jako pierwsza spotkała te stworzenia. Zastrzeliłem trzy czy cztery, gdyż nas zaatakowały.
Widzi pan...
 Bardzo interesujące, Quilter... ale może zaczniesz jeszcze raz od początku i opowiesz
wszystko trochÄ™ wolniej?
Quilter opowiedział więc swoją historię powoli i z detalami. Lattimore słuchał, wpatrując
się w kryształy molibdenu, wśród których tkwił uwięziony, po czym skinął głową i podrapał
siÄ™ po nosie, poluzniajÄ…c drobinÄ™ zasuszonego smarka w jednym z nozdrzy.
 Jesteś pewien, że nososrale was zaatakowały?  spytał, zdejmując okulary i gapiąc się
na Quiltera.
Szeregowiec zawahał się, zmierzył Lattimore a od stóp do głów i zdecydował się
powiedzieć prawdę.
 Powiedzmy, że ruszyły ku nam, proszę pana. Woleliśmy nie sprawdzać, jakie intencje
ma ich komitet powitalny.
Lattimore uśmiechnął się i ponownie założył okulary.
Kiedy zwolnił Quiltera, nacisnął dzwonek i weszła Hilary Warhoon. Wyglądała bardzo
elegancko w męskim mundurze z różowymi wyłogami. Błysk w jej oczach sugerował
zachwyt Buzzardowskim wszechświatem.
 Czy Quilter powiedział coś interesującego?  spytała, siadając przy stole obok
Lattimore a.
 Raczej między wierszami niż świadomie. Jego opowieść była spójna i na pierwszy rzut
oka zachował się właściwie. Niestety, niewiele wiemy o nososralach, jak je nazywają i na
razie trudno ustalić, czy są one czymś więcej niż tylko świniami. Quilter uważa je za dużą
zwierzynę, do której się strzela, najlepiej tak, by zabić. Wiesz, nawet jeśli okażą się
wybitnymi myślicielami, cholernie trudno będzie nam się z nimi porozumieć.
 Tak. Ponieważ nawet jeśli są genialnymi myślicielami, ich sposób myślenia znacząco
się różni od naszego.
 Dokładnie tak. Nie tylko w tym tkwi zresztą problem. Filozofom, którzy żyją w błocie,
zapewne nie trafią do przekonania zapatrywania Ziemian. Na masach zresztą zawsze większe
wrażenie robiło błoto niż filozofowie.
 Na szczęście, poglądy mas nie mają na nas wpływu.
 Tak ci się zdaje? No tak, jesteś kosmoklektyczką, Hilary, ja jednak brałem już
wcześniej udział w lotach TP i znam dziwne psychologiczne reguły panujące na pokładzie
statku. Jest to jakby wyolbrzymiona wersja TV Na wschód od Suezu Kiplinga... Jak to szło:
 Wyślij mnie statkiem gdzieś na wschód od Suezu, tam; gdzie najlepsze jest to, co najgorsze,
gdzie nie obowiązuje Dziesięć Przykazań... . Widzisz, Hilary, najlepsze okazuje się bardzo
podobne do najgorszego, kiedy chodzisz po powierzchni planety leżącej pod innym słońcem.
I czujesz że... no cóż, jest to swego rodzaju nieodpowiedzialność... czujesz, że możesz zrobić
wszystko, co tylko zechcesz, ponieważ nikt na Ziemi cię za to nie osądzi. Niestety, gdy ty
robisz  to, co lubisz , masy tylko marzą, o otrzymaniu pozwolenia na pójście w twoje ślady.
Hilary Warhoon zabębniła w stół czterema szczupłymi palcami.
 Zabrzmiało złowrogo.
 Psiakrew, irracjonalne popędy człowieka są grozne! Nie myśl, że uogólniam. Często
widziałem ludzi działających pod wpływem tego typu nastroju. Prawdopodobnie właśnie coś
takiego zgubiło Ainsona. Sam tego doświadczyłem.
 Obawiam się, że teraz cię nie rozumiem.
 Nie bądz taka urażona. Wiem, że twój Quilter znajdował przyjemność w strzelaniu do
naszych pozaziemskich przyjaciół. Polowanie, ten odwieczny dreszczyk emocji! Gdybym
zobaczył gromadę takich zwierząt szczypiących trawę na sawannie, pewnie też zacząłbym do
nich strzelać.
Głos pani Warhoon nieco stwardniał.
 Co zrobisz, gdy znajdziemy rodzinną planetę poobów? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl