[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Najlepiej powiedz mu to wprost  przed zbliżeniem albo po nim. Warto też, byś napomknęła
mu o swych preferencjach podczas miłosnych uniesień, w czasie których może się zapomnieć
i zmienić sposób poruszania się. Szepnij więc tuż przed kulminacyjnym momentem:
 Kochanie, rób tak jak teraz, nic nie zmieniaj, jest idealnie. Zaraz eksploduję .
Myślenie tylko o orgazmie
Wiele szkody może przynieść (dość częste u pań) założenie, że koniecznie trzeba mieć
orgazm podczas stosunku. Stąd, gdy partner cię pieści, a ty wciąż nie możesz dojść na szczyt,
zaczynasz się martwić, niecierpliwić, gorączkowo starać o orgazm. Jeśli nie przychodzi po
odpowiednio krótkim czasie, boisz się, że partnera rozboli dłoń, którą cię pieści; zmęczą mu
się usta, jeśli stymuluje cię oralnie; lub nie będzie mógł dłużej wstrzymywać wytrysku. Z
drugiej strony, nie chcesz porzucić myśli o orgazmie, bo obawiasz się, że mężczyzna brak
twego spełnienia wezmie do siebie i pomyśli, że nie umiał cię zaspokoić. To wszystko
dodatkowo cię blokuje. Orgazm tym bardziej ci się wymyka, im bardziej próbujesz go
dogonić. Usilne starania, by go przeżyć, przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego.
Co radzi seksuolog
Lek. med. Andrzej Depko: Przede wszystkim postaraj się uwierzyć, że orgazm nie jest
niezbędnym warunkiem twojej satysfakcji. Bliskość z ukochanym mężczyzną, jego
pieszczoty czy sprawienie mu przyjemności mogą dać ci wiele radości. Warto, żebyś
wyrobiła w sobie takie przekonanie, bo wtedy będziesz podchodziła do seksu z mniejszym
 ciśnieniem na orgazm. Zamiast usilnie o niego się starać, spróbuj się wyluzować i nie
myśleć o tym, że koniecznie musisz GO mieć. Pomoże ci w tym skupienie się na doznaniach
 na tym, co teraz czujesz (np. na dotyku dłoni przesuwającej się po twoim ciele czy na
wrażeniach, jakie wywołuje poruszający się w twojej pochwie penis). Kolejną rzeczą, która
pomoże ci się oderwać od myślenia o szczytowaniu, będzie tzw. oddech jogina. Nie chodzi
oczywiście o to, żebyś nagle zaczęła uprawiać seks w pozycji kwiatu lotosu, ale byś zaczęła
oddychać powoli i głęboko. Zaproponuj także ukochanemu zsynchronizowanie swoich
oddechów  dzięki temu ty łatwiej skoncentrujesz się na odczuwanej przyjemności, a
jednocześnie oboje silniej poczujecie łączącą was więz.
Choroby kobiece
To coś, co rzadko bierzesz pod uwagę, szukając  zabójców orgazmu . Tymczasem np. stany
zapalne w obrębie pochwy i przydatków są częstą przeszkodą w drodze na szczyt. Sprawiają,
że pochwa nie jest odpowiednio nawilżona, a przez to stosunek mało przyjemny (czy wręcz
bolesny) i stąd trudno o orgazm. Satysfakcję seksualną mogą ci też odbierać zaburzenia
hormonalne. Niski poziom estrogenów powoduje nie tylko suchość pochwy, ale sprawia
również, że spada ogólne napięcie seksualne i twoje ciało nie jest nawet zainteresowane
kochaniem siÄ™.
Co radzi seksuolog
Lek. med. Andrzej Depko: By wyeliminować tego rodzaju przeszkody, powinnaś zatroszczyć
się o swoje zdrowie. Odwiedz ginekologa, jeśli zauważyłaś upławy, świąd czy pieczenie
podczas oddawania moczu, a w trakcie stosunku odczuwasz bolesność. Tak samo, gdy
wystąpiły zaburzenia w miesiączkowaniu, okresowe krwawienia nabrały innego charakteru
(stały się bardziej skąpe lub obfite) czy zmienił się twój intymny zapach. Jeżeli infekcje
intymne powtarzają się często, warto też, żebyś skontrolowała poziom cukru we krwi, bo
cukrzyca sprzyja nawracającym zaburzeniom flory bakteryjnej okolic intymnych. Usunięcie
przyczyn sprawi, że powróci doświadczanie rozkoszy. Ale do momentu wyleczenia lepiej
powstrzymaj się od stosunków, by  po pierwsze  nie pogłębiać stanu zapalnego, a po drugie
 nie zarazić drobnoustrojami partnera. Jeśli jednak odczuwasz suchość miejsc intymnych z
powodu zaburzeń hormonalnych, możesz kochać się, zanim kuracja (która jest z reguły
długotrwała) dobiegnie końca. Sięgnij wtedy po specjalne żele nawilżające, zastępujące
naturalnÄ… wydzielinÄ™ stref intymnych kobiety.
Niedocenianie Å‚echtaczki
Najnowsze badania dowodzą, że tylko 15 proc. kobiet szczytuje podczas stosunku bez
dodatkowego pobudzania łechtaczki. Ten mały  guziczek (umieszczony między wargami
sromowymi większymi, nad wejściem do pochwy) składa się aż z 8 tysięcy (!) włókien
nerwowych i dlatego jest niezwykle czuły na dotyk. Warto więc poświęcić mu trochę uwagi,
by przeżyć kosmiczną przyjemność.
Co radzi seksuolog
Lek. med. Andrzej Depko: Oboje powinniście zaprzyjaznić się z twoim guziczkiem rozkoszy.
Na początek pokaż partnerowi, jakiego dotyku oczekujesz, ponieważ panowie czasem mają
rękę drwala i mało subtelnie masują to czułe miejsce. Na tym twoje dbanie o swoją rozkosz
się nie kończy. Podczas zbliżeń staraj się inicjować odpowiednie pozycje. Najpierw takie, w
których przy okazji stosunku automatycznie stymulowana będzie łechtaczka. Zwietnie nadaje
się do tego pozycja na jezdzca, w trakcie której możesz ocierać się swym wrażliwym punktem
o miednicę ukochanego. Pózniej warto wybierać pozycje, w których kochanek ma łatwy
dostęp do łechtaczki i może podbudzać ją dłońmi podczas wchodzenia w ciebie (tu sprawdzi
się np. pozycja na łyżeczkę albo taka, w której siedzisz na mężczyznie plecami do niego).
Jeśli jednak nie udało ci się dotrzeć na szczyt podczas stosunku, nie martw się. Zawsze
możecie się umówić, że w takiej sytuacji partner zadba o twoją przyjemność po zbliżeniu.
Może to zrobić ręką, ustami albo& użyć jakiegoś erotycznego gadżetu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl