[ Pobierz całość w formacie PDF ]

największych oddziałów SA w różnych częściach Niemiec. Akcja, która przeszła do historii
pod nazwą "noc długich noży" została przeprowadzona bardzo sprawnie. Nad ranem 30
czerwca 1934 roku esesmani wyciągnęli z łóżek pijanych dowódców SA i większość z nich
rozstrzelali. Podobny los spotkaÅ‚ dziaÅ‚aczy partyjnych, niechÄ™tnych führerowi.
W ten sposób Hitler pozbył się groznych wrogów i przejął całkowitą kontrolę nad państwem.
Była w tym duża zasługa Reinharda Heydricha, który w nagrodę otrzymał awans do stopnia
SS-Gruppenführera.
Wielka kariera byłego oficera marynarki nabierała rozmachu. W następnych latach
obejmował coraz wyższe stanowiska w aparacie bezpieczeństwa Rzeszy.
Ostateczny triumf Heydricha nastąpił 27 września 1939, roku gdy Hitler powierzył mu
kierowanie utworzonym wówczas Głównym Urzędem Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). W
jego ręku zbiegły się wszystkie nici aparatu bezpieczeństwa.
Nic więc dziwnego, że Heydrich szybko dowiedział się o działaniach Wilhelma Canarisa
przygotowującego obalenie Hitlera. Nie mógł jednak aresztować szefa wywiadu wojskowego
ani nawet oskarżyć go przed Hitlerem nie mając żelaznych dowodów zdrady. A Canaris był
sprytny. Znakomicie unikał wszelkich zasadzek Heydricha. Do czasu.
W pazdzierniku 1939 roku agenci Służby Bezpieczeństwa odkryli, że wysłannicy Canarisa
prowadzÄ… w Watykanie tajne negocjacje z przedstawicielami rzÄ…du brytyjskiego. Heydrich,
który nieraz już przegrał pojedynki z szefem Abwehry, tym razem zdecydował się
zaatakować go jego własną bronią i podsunąć Brytyjczykom swoich ludzi jako spiskowców
Canarisa. Prowadzenie tej akcji zlecił najzdolniejszemu podwładnemu: Waltherowi
Schellenbergowi, szefowi wywiadu Służby Bezpieczeństwa SS. Schellenberg nie zawiódł
nadziei szefa. Brytyjczycy wpadli w jego pułapkę.
20 pazdziernika 1939 roku w nadgranicznym holenderskim miasteczku Dinxperloo spotkali
się czterej mężczyzni: dwaj wysłannicy brytyjskich tajnych służb i dwaj Niemcy, którzy
przedstawili się jako pułkownik Seydlitz i pułkownik Grosch.
Brytyjczycy popełnili pierwszy błąd: uwierzyli w tożsamość tych ludzi. W rzeczywistości
mieli przed sobą dwóch esesmanów: Walthera Schellenberga i jego przyjaciela z kliniki SS
doktora Maxa Crinisa. Ci oświadczyli, że są wysłannikami generała von Wietersheima,
jednego z szefów antyhitlerowskiej opozycji.
Rzeczywiście generał Gustaw von Wietersheim był dowódcą XIV korpusu pancernego i choć
w Londynie nie wiedziano nic o jego powiÄ…zaniach z opozycjÄ… antyhitlerowskÄ…, ekspert do
spraw Wehrmachtu uznał, że można przyjąć - iż jako członek starej kadry oficerskiej jest
przeciwny Hitlerowi. W ten sposób wywiad brytyjski popełnił drugi błąd.
Trzeci błąd był jednak najważniejszy i najbardziej brzemienny w skutkach.
56
Wywiad brytyjski wysłał do prowadzenia negocjacji z rzekomymi spiskowcami dwóch
wysokich funkcjonariuszy: majora Payne'a Besta i kapitana Henry'ego Stevensona. Oni
wiedzieli bardzo dużo o brytyjskich siatkach wywiadowczych w Europie i tajnych
negocjacjach, a wkrótce mieli znalezć się w katowni Gestapo.
Heydrich nie miał jednak zamiaru aresztować ich. Negocjacje rozwijały się doskonale, a
Brytyjczycy nabierali coraz większego zaufania do fałszywych spiskowców. Przekazali im
nawet radiostację oraz szyfry, za pomocą których rzekomi spiskowcy mieli utajniać meldunki
nadawane do Londynu. Jednakże historia dokonała nagłego zwrotu.
Wieczorem 8 listopada Walther Schellenberg położył się spać wcześniej. Musiał być
wypoczęty i w pełni sił przed kolejnym spotkaniem z brytyjskimi wysłannikami, co miało
nastąpić nazajutrz.
Telefon zabrzmiał tuż po północy. To musiało być coś ważnego i niespodziewanego.
Schellenberg: Schelleberg, słucham&
Himmler: Mówi Himmler, wieczorem koÅ‚o ósmej byÅ‚ zamach na życie führera. Bomba
wybuchÅ‚a, gdy führer skoÅ„czyÅ‚ przemawiać do starej gwardii partyjnej w Bürgerbräukeller w
Monachium. Kilku starych towarzyszy partyjnych zostało zabitych, a uszkodzenia są całkiem
duże. Nie ma wątpliwości, że za tym kryją się brytyjskie tajne służby. Hitler mówi - i to jest
rozkaz, - że gdy spotka się pan z brytyjskimi agentami, ma pan ich aresztować i natychmiast
przywiezć do Niemiec.
Schellenberg zdawał sobie sprawę, że uprowadzenie Brytyjczyków przerwie nadzwyczaj
ważną grę, ale słowa Himmlera nie pozwalały na jakąkolwiek dyskusję.
Schellenberg: Tak jest, wykonam rozkaz.
Zamach, o którym mówił Himmler, przygotowywany był od dawna, od kwietnia 1939 roku.
Miał go dokonać jeden człowiek: stolarz Georg Elser, komunista przekonany, że musi
uwolnić Niemcy i świat od tyrana. Wybrał starą piwiarnię w Monachium, gdzie każdego roku
8 listopada Hitler przybywał, aby celebrować rocznicę puczu z 1923 roku, gdy po raz
pierwszy usiłował przejąć władzę. Poza tym dniem piwiarnia była otwarta dla publiczności i
nie strzeżona, co stwarzało dogodną okazję do podłożenia bomby. Zwrócił na to uwagę szef
monachijskiej policji, von Eberstein, który na początku listopada zameldował się u Hitlera.
Eberstein: Mein Führer, przychodzÄ™ zaniepokojony stanem bezpieczeÅ„stwa w
Bürgerbräukeller. Chodzi o pana bezpieczeÅ„stwo.
Hitler: W czasie tego wiecu strzegą mnie starzy bojowcy, którym przewodzi Christian
Weber. Odpowiedzialność policji koÅ„czy siÄ™ przed wejÅ›ciem do Bürgerbräukeller. Czy ma
pan jeszcze jakieÅ› uwagi?
W ocenie starego policjanta, bojowcy, jak ich określił Hitler - dowodzeni przez SS-
Brigadeführera Christiana Webera - zle wypeÅ‚niali swoje obowiÄ…zki. Co prawda strzegli
wejścia do piwiarni, ale nie przeszukiwali wnętrza przed przybyciem Hitlera. Ten jednak nie
dał szansy przedstawienia zarzutów, tak więc von Eberstein skłonił się i wyszedł bez słowa.
57
Elser już był gotów. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl