[ Pobierz całość w formacie PDF ]
powiadomić? Pójść do niego nie chciałam, bo siostra, która przebywała u niego tymczasowo i mama były
wystarczająco ciekawskie. Nie miałam ochoty być znowu mierzona od stóp do głów. Postanowiłam
posłużyć się starymi sposobami. To znaczy Mirkiem pani Trudy. Niestety ten sposób zawiódł, bo Mirka po
prostu nie było w domu.
Raz kozie śmierć, idę sama. - pomyślałam.
Nie było to jednak takie proste, bo przed drzwiami Krzysztofa po prostu zabrakło mi odwagi. Stałam więc z
ręką przygotowaną do pukania i nie mogłam się zdecydować. Nagle drzwi się otworzyły i stanęłam oko, w
oko z jego mamÄ….
Przepraszam bbarzo, czy Krzysztof jest w domu? - zapytałam jąkajac się.
Proszę, niech pani wejdzie. - mama Krzysztofa szerzej otworzyła drzwi.
Ja chciałam go tylko poprosić na chwilę. - tłumaczyłam się jak pensjonarka.
Krzyś śpi, proszę wejść do niego i go obudzić. - namawiała mnie jego mama, lekko popychając do przodu.
O boże, ale obciach. - myślałam idąc do jego pokoju.
Mama dyskretnie się ulotniła. Krzyś spał z wypiekami na twarzy i mimo tych wstrętnych wąsów wyglądał
naprawdę słodko.
Krzysiu. - powiedziałam cicho, potrząsając go za ramię.
Mój nowy nabytek przeciągnął się, otworzył oczy i spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
93
94
Ty tutaj? Jak miło.
Chciałam tylko...
Chodz do mnie kotku. - mówiąc to, pociągnął mnie za rękę prosto na łóżko i zatkał mi usta pocałunkiem.
Był taki cieplutki, prosto ze snu, ale przecież w każdej chwili mogła wejść jego mama.
Przestań, ktoś idzie. - przestraszyłam się.
Nikt tu nie wejdzie. - powiedział usiłując jedną ręką rozpiąć mi bluzkę, a drugą głaskał mnie po nodze.
Daj spokój. - stanowczo zdjęłam jego rękę z mojego uda, mimo, że było to całkiem miłe uczucie.
Podniosłam się i poprawiłam włosy.
Idziemy na imprezę do mojej koleżanki na osiemnastą. Pośpiesz się więc, bo już jest za piętnaście.
Baśka i Marek byli od niedawna małżeństwem i mieszkali bez rodziców, co było luksusem. Mieli mały
pokoik i kuchenkę, ale swoje. Spózniliśmy się trochę do nich, lecz gospodarze byli wyrozumiali.
Za chwilę zamknąłbym drzwi i nie wpuścił spóznialskich. - powiedział Marek sadzając nas za stołem.
Mamy coś na przeprosiny. - Krzysztof wystawił na stół butelkę, którą zakupiliśmy po drodze.
No i jest to też urodzinowa, bo Nina ma dzisiaj urodziny. - dodał.
Baśka i Marek zaczęli składać mi życzenia i oczywiście mieli pretensje, że nic nie powiedziałam.
Czym się tu chwalić, że się starzeję? - roześmiałam się.
Impreza przebiegała w miłej atmosferze i byłoby tak do końca, gdyby...
O, ktoś puka. - Marek ze zdziwieniem spojrzał na drzwi.
Zapraszaliście jeszcze kogoś? - zapytałam.
Nie, tylko was. - odpowiedziała Baśka otwierając.
W progu stał Jacek, mój dawny chłopak z Warszawy. Zdziwienie odebrało mi mowę.
Co on tu do cholery robi? Zerwałam z nim przecież tak dawno. - myślałam i aż się we mnie zagotowało.
Tymczasem Baśka posadziła gościa za stołem i dokonała prezentacji, patrząc na mnie wymownie.
94
95
Jak mnie tu znalazłeś? - spytałam Jacka.
Byłem u ciebie i twoja mama podała mi adres, a przecież znam Baśkę i Marka, więc przyszedłem. -
wytłumaczył.
Kochana mamuśka, zawsze coś spieprzy. - pomyślałam.
Marek nalał szybko do kieliszków i wzniósł toast:
No, to zdrowie Niny, bo ma dzisiaj urodziny!
Ale walnął. Mógł już chociaż o tym nie wspominać. - szepnęłam do Baśki.
Jacek zerwał się i zaczął składać mi życzenia.Kątem oka zauważyłam, że Krzysztof jest jakiś nieswój.
Niestety Jacek nie miał w planie wyjścia. Wprost przeciwnie. Zapytał gospodarzy czy może u nich
przenocować, po czym zaczął rozprawiać o swojej pracy ratownika w ośrodku wczasowym. Nie spostrzegł,
że jest intruzem, a ja nie mogłam nic zrobić , bo nie był moim gościem. Mimo wszystko usiłowałam
zachowywać się swobodnie. %7łartowałam, śmiałam się, ale w środku coś mi się gotowało.
Już ja sobie porozmawiam ze swoją mamusią. - postanowiłam.
W pewnym momencie skończył się alkohol. Wszyscy mieli ochotę na jeszcze, a w szczególności ja. Miałam
ochotę po prostu się upić.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- 1063. Harrington Nina Wspaniałe wesele
- Coombs Nina We władzy uczuć
- 1045. Catherine Mann SpeśÂ‚nione fantazje
- Ann Rule End of the Dream
- Gordon R. Dickson Smok i Jerzy 3 Smok na granicy
- herrmann horst Jan Pawel II zlapany za slowo
- Dom Luka The Other S
- Colter Cara M晜źczyzna jej śźycia
- Gottfried Wilhelm Leibniz monadologia
- Daddy's Delight
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- duzyformat.htw.pl