[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Podano napoje. Zamówili jedzenie. Wszyscy poza Neilem wzięli sałatkę szefa kuchni.
Neil wybrał żeberka z frytkami.
 Zaskoczyła mnie twoja decyzja o zatrzymaniu się u Neila  powiedział Richard do
Katie.
 Uznałam, że w tych okolicznościach to najlepsze wyjście.  Posłała Neilowi uśmiech. 
Twój syn jest bardzo wspaniałomyślny. A jego dom przytulny i wygodny.
 Tak?  powiedział Richard.  Wiesz, ja i June nigdy tam nie byliśmy.
Neil zacisnął szczęki. Katie miała nadzieję, że mężczyzni zdołają zachowywać się wobec
siebie uprzejmie.
 Jesteście zawsze mile widziani  oznajmił Neil.
 Twoja matka nigdzie nie chodzi, jeśli nie otrzyma specjalnego zaproszenia.
 Widzę, że odzyskałaś swoje rzeczy  powiedziała June, zmieniając temat.
Katie skinęła głową.
 Neil zdołał wydobyć je z bagażnika samochodu Drew. Zamierzam iść pózniej do domu
i zabrać resztę.  Starsza para pokiwała głowami. Wiedzieli, o jakim domu mówi.
 Czy twoje nazwisko jest w umowie o wynajem?  zapytał Richard.
Katie potwierdziła, a on wyciągnął notes i coś w nim zapisał.
 Co robisz?  zapytała.
 Notatki. Chcę zgromadzić informacje. Pozwę Hastingsa do sądu i puszczę go z torbami.
 Jak wyciągniesz od niego pieniądze, skoro nie ma pracy?  zapytał Neil.
Richard popatrzył na niego.
 To już sprawa mojego prawnika. Wydaje ci się, że będę siedział z założonymi rękami?
 Sprawa w sądzie to zbyt łagodne rozwiązanie  odparł Neil. A potem uśmiechnął się
szeroko.  Znam gości, którzy odegrają się na nim za mniej niż pięćdziesiąt dolców.
 Ja mogę to zrobić za darmo  powiedziała Katie. June wyglądała na wstrząśniętą.
 Dobry Boże! Własnym uszom nie wierzę. Richard posłał żonie pełne skruchy
spojrzenie.
 Przepraszam, skarbie. Nie będziemy już o tym rozmawiać.
Podano jedzenie. June przedstawiła im swoje plany dotyczące jesiennego kiermaszu, z
którego dochód miał wspomóc przytułek dla maltretowanych kobiet.
 Czy ktoś ma ochotę na kawę?  zapytał Richard, gdy już kończyli jeść.
Katie zauważyła, że kilka razy zerkał na zegarek. Pewnie się spieszył.
 Ja poproszę o bezkofeinową  powiedziała szybko. Chciała zyskać na czasie. Reszta
zamówiła normalną kawę.
Richard skinął na kelnerkę, która szybko do nich podbiegła. Zamówił kawę i poprosił o
rachunek.
 Richardzie, ja jeszcze nie skończyłam sałatki  powiedziała June.
 Mam spotkanie o wpół do drugiej, kochanie. Wy nie musicie się spieszyć.
Neil popatrzył na Katie i kiwnął głową, żeby ją zachęcić. Odchrząknęła.
 June? Richardzie?
Oboje podnieśli na nią wzrok. Zapomniała języka w gębie. June uśmiechnęła się ciepło.
 SÅ‚uchamy, kochanie?
 Nawet nie wiecie, ile dla mnie znaczy to spotkanie. Neil się nachmurzył. Loganowie
popatrzyli po sobie.
 Powinniśmy to częściej robić  powiedział Richard.
 Katie, chyba masz im coś do powiedzenia, prawda?  wtrącił się Neil.
Zbladła jak ściana.
 O co chodzi?  zapytał Richard. Katie zacisnęła dłonie na udach.
 To niełatwe.
June przechyliła głowę. Czekała.
 Skarbie, możesz nam powiedzieć. Wszystko,  Wyduś to z siebie, Katie  mruknął Neil.
 Wiem, że rozczarowała was ta cała historia ze ślubem. Nie umiem wam powiedzieć, jak
bardzo mi przykro. Nie chciałam tego. I...
 Katie, o co chodzi?  naciskał Richard.
 Jestem w ciąży. June zamurowało.
 Co?  zapytał Richard.
Podnieśli głowy i zobaczyli, że przy stoliku stoi kelnerka. Uśmiechała się potulnie.
 Przeszkodziłam w czymś?
 Proszę postawić kawę na stole  powiedział Richard i sięgnął do kieszeni po
miniaturowy telefon komórkowy. Nacisnął kilka guzików.  Jackie, odwołaj spotkanie o wpół
do drugiej.
June nachyliła się nad stolikiem.
 Katie, jesteÅ› tego pewna?
 Tak. To trzeci miesiÄ…c.
 Hastings mi za to zapłaci  mruknął pod nosem Richard.  Katie to dobra dziewczyna.
Ten łajdak ją wykorzystał.  Spojrzał podejrzliwie na Katie.  Upił cię i zmusił do tego?
 Nie. Doskonale wiedziałam, co robię. June i Richard wyglądali na wstrząśniętych.
 Na litość boską, Katie ma prawie trzydzieści lat  powiedział Neil.
Milczeli, gdy pojawiła się kelnerka z rachunkiem. Zabrała talerze. Richard wyjął kartę
kredytowÄ….
June wyciągnęła lnianą chusteczkę z torebki. Osuszyła oczy.
 To straszne, po prostu okropne. Biedna Katie. Bez mę| za. w ciąży...
 Tylko nie płacz  powiedział Richard.  Coś wymyślimy.
 Co chcesz zrobić?  zapytała June Katie.
 Ma zamiar urodzić dziecko  odpowiedział za nią Neil.
 Naprawdę mi przykro  powiedziała Katie.  Mogę wyjechać na jakiś czas. Genna
poprowadzi sklep.
 Tak  powiedziała June.  Mogłabyś to zrobić. Zawsze chciałaś jechać do Paryża. Już
najwyższy czas na prawdziwe wakacje. Znajdziemy ci jakieś miłe mieszkanko i...
 Jak mam pozwać do sądu tego drania, Hastingsa, jeśli Katie wyjedzie?  zapytał
Richard. Nachmurzył się.  Pewnie można by wziąć jej pisemne oświadczenie.
June przyglądała się Katie.
 Jesteś pewna, że tego chcesz? Wiesz, co to znaczy.
 Będę miała nieślubne dziecko  odparła krótko Katie.
 Nie  odezwał się Richard.  Zmuszę Hastingsa do ślubu z tobą, gdy tylko wróci do
kraju. Nie będzie miał wyboru, gdy przeprowadzę dochodzenie o ustalenie ojcostwa.
Katie otworzyła usta ze zdziwienia. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl