[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niewielki nabrzmiały pączek łechtaczki. Utrzymywał stały, delikatny nacisk, którego efektem był
stopniowy wzrost napięcia seksualnego w łonie Noelli  napięcia, które nie mogło jednak przekroczyć
pewnej granicy, chyba że Edmund wykonałby jakiś dodatkowy ruch.
Ale jej mąż najwyrazniej nie miał takiego zamiaru. Zamiast tego, trzymając palec wciąż
w tym samym miejscu, położył się obok żony i wolną ręką zaczął pieścić jej piersi.
Noelli zdawało się, że oszaleje z podniecenia i frustracji. Pragnęła jakiegoś ruchu między
swoimi udami, jakiejś zmiany tempa, która pozwoliłaby jej kontynuować wspinaczkę na szczyt, ale
nie ośmieliła się poruszyć z obawy, że Edmund zacznie całą zabawę od nowa. Nad jej górną wargą
pojawiły się malutkie kropelki potu i Edmund zlizał je czule. Jego język wślizgnął się na chwilę
pomiędzy jej zęby, naśladując ruchy, które  jak wiedział  chciałaby poczuć między nogami.
Nagle jakiś mięsień w prawej nodze Noelli podskoczył i poczuła, jak drży jej udo. Spojrzała
na Edmunda niemal z rozpaczÄ….
 To nie moja wina, to skurcz  zapewniła go, próbując utrzymać resztę ciała nieruchomą.
 Bardzo dobrze ci idzie  powiedział Edmund.  Pewnie chciałabyś, żebym ci teraz włożył
twoje ulubione czarne zabaweczki?
Noella pokręciła głową. Uwielbiała małe, czarne, podłużne wibratory, które Edmund wsuwał
w obie jej dziurki jednocześnie, a potem włączał, tak że drgania rozchodziły się w niej od przodu
do tyłu, dając jej jedne z najpełniejszych orgazmów, ale nie w tych warunkach, nie, kiedy nie
wolno jej było poruszyć nogami ani szarpać się w ekstazie.
 Wolałabym nie  wykrztusiła.
Edmund obdarzył ją kolejnym ze swoich niezbyt kojących uśmiechów.
 Ale przecież je lubisz. Pamiętam, że ostatnio, kiedy ich używaliśmy, miałaś jeden orgazm
po drugim.
 Nie dam rady się nie ruszać, kiedy mi je włożysz!  jęknęła.
 Oczywiście, że dasz radę  powiedział Edmund spokojnie.  Po tych wszystkich grach,
które prowadziliśmy przez ostatnie lata, spodziewałbym się, że będziesz bardziej żądna przygód.
Noella przygryzła dolną wargę i w końcu skinęła głową na znak, że się zgadza. Jego palce
już ją otworzyły i zacisnęła mięśnie pochwy, żeby się ustrzec przed jakimś mimowolnym ruchem.
 Wiedziałem, że się zgodzisz  powiedział z zadowoleniem i zaraz poczuła, jak posmarowany
żelem czubek jednego z wibratorów wsuwa się delikatnie do jej odbytu, podczas gdy drugim
Edmund delikatnie gładził wilgotną skórę wokół jej łechtaczki. Oba były ustawione na niskie obroty,
ale po wszystkim, co działo się wcześniej, Noella wiedziała, że dojdzie bardzo szybko, i błagała
swoje ciało, żeby w ostatniej chwili jej nie zawiodło.
Edmund obserwował jej wysiłki, żeby się nie poruszyć, i podziwiał jej samokontrolę. Był
niesamowicie podniecony jej widokiem i tym, jak poskromiła swoją zazwyczaj wybujałą seksualność.
Kiedy mięśnie jej nóg zaczęły się napinać, miał ochotę wziąć ją od razu, ale zamiast tego
zwiększył obroty wibratorów i obserwował, jak jego żona coraz bardziej zbliża się do orgazmu.
Dla Noelli to była zawsze najlepsza chwila ze wszystkich. Moment, kiedy jej nerwy były
wrażliwsze niż kiedykolwiek, kiedy jej zmysły stawały się tak wyostrzone, jakby zrzuciła skórę.
Zaczęła wydawać ciche, gardłowe dzwięki. Edmund nigdy nie widział, żeby jej piersi był tak
nabrzmiałe, i dokładnie w chwili kiedy wszystkie jej cudowne doznania zaczynały zlewać się w jedno,
żeby wybuchnąć w uwalniającym spazmie, nie oparł się pokusie i mocno pociągnął jej prawy sutek,
a potem skręcił go między palcem wskazującym i kciukiem.
Noella z krzykiem targnęła całym ciałem. Pobudzone ponad miarę nerwy wysłały do jej mózgu
sygnał o zbliżającej się nieuchronnie ekstazie i jej biodra uniosły się w górę. Ruch był mimowolny
i w chwili gdy go wykonała, krzyknęła głośno z rozpaczy i spróbowała przyspieszyć swój finał,
zanim Edmund zdoła ją powstrzymać, ale on był szybszy. Jednym gładkim ruchem wyciągnął
oba wibratory, zostawiając ją na samym skraju potężnego orgazmu.
 Szkoda  powiedział łagodnie.  Teraz będziemy musieli zacząć wszystko od nowa.
Wściekłe okrzyki sfrustrowanej Noelli było doskonale słychać w sąsiednim pokoju i Harriet
poruszyła się niespokojnie w ramionach Lewisa.
 Co tam się dzieje?  spytała śpiącym głosem.
 Nie mam zielonego pojęcia  powiedział Lewis.  Pewnie znów się sprzeczają.
 Jeszcze kilka minut wcześniej to nie brzmiało jak sprzeczka  roześmiała się Harriet.
 No to może nie udało mu się jej zadowolić.
 Wątpię  powiedziała Harriet w zamyśleniu.
 Chodzi ci o to, że wygląda na kogoś, kto wie, jak dawać rozkosz?  spytał Lewis rozbawionym
głosem.
Harriet przytuliła się do niego mocniej, ocierając się piersiami o jego tors.
 Tak myślę.
 Bardzo mu siÄ™ podobasz. Wiesz o tym, prawda?
 Tak  przyznała Harriet.
 Chciałabyś się przekonać, jaki jest w łóżku, prawda?  ciągnął.
Harriet westchnęła.
 Lewis, właśnie się pobraliśmy. Nie potrzebuję nikogo prócz ciebie. Kocham cię i nie chcę
cię stracić.
 Nie mówimy o miłości  przypomniał jej Lewis.  Mówimy o pożądaniu. Nie pragniesz
Edmunda?
 Nie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dona35.pev.pl