[ Pobierz całość w formacie PDF ]
a zużyli cały zapas energii, jaki udało im się
odbudować podczas nocnego odpoczynku. Wciąż
musieli kluczyć, gdyż raz po raz natykali się na
strome urwiska i głębokie wąwozy, które musieli
omijać, nakładając sporo drogi. Nogi odmawiały im
posłuszeństwa, dłonie piekły od skaleczeń, których
nie dało się uniknąć podczas zsuwania się po
zboczach i wspinaczek.
Tajemnica medalionu 101
Margarita szybko straciła poczucie czasu oraz
orientację przestrzenną. Była tak zmęczona, że
miała wrażenie, iż gorące, lepkie powietrze parzy
jej płuca przy każdym wdechu. Gdy już myślała, że
nie da rady zrobić ani kroku, Carlos zarządził
przystanek.
Nie miała pojęcia, która jest godzina, ale sądząc
po ilości światła, wpadającego przez gęsty bal-
dachim liści, było wczesne popołudnie.
Jak dużo przeszliśmy? zapytała z cieka-
wością.
Była tak zmęczona opędzaniem się od moskitów
oraz przedzieraniem przez chaszcze, że odnosiła
wrażenie, jakby wędrowali od tygodnia, a nie od
paru godzin.
Niewiele ponad siedem kilometrów odparł
Carlos, skonsultowawszy siÄ™ z urzÄ…dzeniem GPS.
%7łartujesz, prawda? Margarita nie wierzyła
własnym uszom.
A jak myślisz? Oczywiście, że nie! odrzekł
zniecierpliwionym tonem, ponieważ był w nastroju
dalekim od żartów.
Jesteś pewien, że dobrze odczytałeś wynik?
Nawet nie zadał sobie trudu, aby odpowiedzieć
na to pytanie.
Oznaczało to, że do wioski zostało im około
sześciu kilometrów. Zdruzgotana Margarita opadła
102 Merline Lovelace
ciężko na powalony pień. Teraz, gdy dowiedziała
się, jak długa jeszcze czekała ich droga, obolałe od
dzwigania plecaka ramiona dokuczały jej ze zdwojo-
ną siłą.
Dasz radę? Carlos przyjrzał jej się uważnie
spod oka.
Dam potwierdziła.
Jestem zaskoczony, jak świetnie sobie radzisz
w tak trudnych warunkach.
Wzięła jego słowa za komplement, więc uśmiech-
nęła się lekko.
Jesteś w lepszej formie, niż sądziłem dodał
pozornie lekkim tonem, który obudził w niej podej-
rzliwość.
Zrozumiała ukryte pytanie, które czaiło się za
tym pozornie niewinnym stwierdzeniem. Miała
ochotę stuknąć się w głowę za to, że cały czas nie
udawała słabej, przerażonej i mdlejącej z wysiłku
kobietki.
Regularnie uprawam gimnastykÄ™ i codziennie
biegam odparła.
Kiedy? Nie dawał za wygraną.
Proszę? żachnęła się.
Postawiwszy stopę na pniu, Carlos oparł łokieć
na kolanie, a następnie zajrzał jej prosto w oczy.
Kiedy siÄ™ gimnastykujesz i uprawiasz jogging,
Rito? Z tego co wiem, zazwyczaj przychodzisz do
Tajemnica medalionu 103
pracy pierwsza i pracujesz do pózna, a przynajmniej
zawsze tak mówisz, kiedy chcę się z tobą umówić
na kolację. A więc ciekaw jestem, kiedy to wszyst-
ko robisz? Gimnastyka, bieganie, to pochłania
sporo czasu. Masz świetną kondycję, znakomicie
radzisz sobie podczas tego piekielnego marszu. Jak
to osiągnęłaś? I kiedy?
Rano biegam i gimnastykujÄ™ siÄ™, a po po-
wrocie z pracy uprawiam w domu aerobik odparła
wymijająco, próbując rozmasować obolałe ramiona.
Pomaga mi się zrelaksować.
Prawdę mówiąc ćwiczenia, jakie codziennie wy-
konywała, były równie relaksujące, co spanie na
łóżku najeżonym gwozdziami, ale uznała, że nie
musi zwierzać się Carlosowi z tego, co robi wieczo-
rami, gdyż była to jej prywatna sprawa. Już miała
mu to powiedzieć, gdy odsunąwszy jej dłonie, wziął
się za masaż jej ramion. Początkowo chciała za-
protestować, ale szybko zrezygnowała, czując, jak
pod jego wprawnymi palcami stwardniałe z wysiłku
mięśnie ponownie nabierają elastyczności.
Uciekasz groznemu przestępcy, jednym strza-
łem zabijasz dziką świnię, a do tego przez dwa dni
wędrujesz przez dżunglę i to wszystko bez słowa
skargi mruknął. Znam niewiele kobiet, które
mogłyby się pochwalić choćby jednym z takich
osiągnięć, ale ani jednej, która mogłaby ci dorównać.
104 Merline Lovelace
Hmm...
To samo dotyczy mężczyzn dodał.
Bardzo chciała przedstawić jakieś wiarygodne
wyjaśnienie, ale nie mogła się skupić, gdyż jego
dłonie czyniły cuda na jej ramionach.
Najlepiej do działania motywuje nas despera-
cja, a ja właśnie jestem zdesperowana odparła
wreszcie po dłuższej chwili zastanowienia. Muszę
przyznać, że sama się sobie dziwię. Nigdy bym nie
przypuszczała, że sobie poradzę w tak niezwykłej
sytuacji. Oczywiście z twoją pomocą, bo gdybym
była sama, na pewno bym już nie żyła dodała, by
pogłaskać jego męską próżność.
Carlos zignorował jej lizusostwo.
NaprawdÄ™ dziwisz siÄ™ sobie?
Tak... Och, zrób tak jeszcze raz, proszę, pro-
szę! wykrzyknęła, gdy jego palce zaczęły kreślić
koła między jej łopatkami.
Carlos spełnił jej prośbę, na moment zawieszając
rozmowę, ale absolutnie nie zamierzał odpuścić.
Bardzo nie lubił, gdy traktowano go jak naiwniaka,
a poza tym sprawa dotyczyła Margarity, była więc
pierwszej wagi. Wszystko, co dotyczyło tej kobiety,
było najważniejsze na świecie. Kochał ją, ale teraz
był naprawdę wściekły. Starannie ukrywała coś
przed nim, bawiła się z nim w kotka i myszkę.
Nienawidził tego,doprowadzało go to do furii.
Tajemnica medalionu 105
Chwilę jeszcze masował obolałe ramiona Mar-
garity, wreszcie przestał.
Czy masz mnie za głupca, Rito? zapytał,
odwracając jej głowę ku sobie.
Była tak zaskoczona tym pytaniem, że natych-
miast otworzyła oczy. W jego spojrzeniu dostrzegła
ledwie tłumioną wściekłość.
Powiedz mi, jaką grę prowadzisz? wycedził.
O co w tym wszystkim chodzi, do diabła?
Będąc tak blisko niego, niemalże twarz przy
twarzy, z całego serca pragnęła mu o wszystkim
opowiedzieć o SPEAR, o rozmowie telefonicznej
z Marcusem Watersem, o wizycie w więzieniu,
o Simonie i jego zagadkowej żądzy zemsty na
Jonaszu. Przeklinając złożoną przed laty przysięgę
milczenia, powiedziała spokojnym, wyważonym
tonem:
Nie prowadzę żadnej gry.
Na jego twarzy odmalowała się furia... lub może
było to rozgoryczenie, że nie ufała mu na tyle, aby
wyznać prawdę?
Odpoczęłaś już? Zmienił temat. Powinniś-
my ruszać.
Carlos...
Musimy jeszcze przejść kilometr, zanim zapad-
nie zmrok przerwał jej ostro.
To powiedziawszy, gwałtownie odwrócił się i za-
106 Merline Lovelace
wzięcie machając maczetą, zaczął wycinać ścieżkę
przez chaszcze.
Wściekła i nieszczęśliwa Margarita, chcąc nie
chcąc, ruszyła śladem pana generała.
Kolejna noc minęła im podobnie jak poprzednia.
Posiliwszy siÄ™ zimnÄ… pieczeniÄ… oraz owocami awo-
kado, ułożyli się na osłoniętym moskitierą posłaniu
z liści i miękkich gałązek. Wtulona w ramiona
Carlosa, Margarita czuła, że pomimo fizycznej
bliskości byli sobie bardziej obcy niż poprzedniego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
- Home
- 473.Grey India Dziedzictwo FitzroyĂłw 02 Tajemnice angielskiej arystokracji
- Cykl Pan Samochodzik (24) Tajemnice warszawskich fortĂłw Tomasz Olszakowski
- MacApp C Tajemnica planety pozbawionej slonca
- 100 sposobĂłw na zaglebienie tajemnic umyslu
- Sinclair Dani Mroczne tajemnice
- Christie Agatha Karaibska tajemnica
- 11 Tajemnica wędrującego jaskiniowca
- 3. Tajemnica starego mistrza
- G.M Siedem Tajemnic Seksu
- Lloyd Alexander Chronicles of Prydain 01 The Book of Three
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agniecha649.htw.pl